Przedstawiamy Wam Papsi - subtelną, drobniutką sunieczkę zabraną interwencyjnie z miejsca, w którym żyła w podłych warunkach i nikt jej nie kochał... Unikała człowieka jak ognia, bała się dotyku, a nawet ludzkiego spojrzenia - widok człowieka ewidentnie niósł złe wspomnienia... Dokładamy wszelkich starań, by socjalizować suczkę, jednak w schroniskowych warunkach to bardzo trudne (o ile w ogóle możliwe). Nowy domek musi mieć na uwadze, że przed kruszyną jeszcze sporo pracy - potrzeba cierpliwości i czasu... Papsi szczeka na wszystko, by dodać sobie odwagi i animuszu - funkcjonuje na zasadzie „chciałabym, lecz boję się”. W domowych warunkach szybciej osiągnie równowagę. Bystra z niej sunieczka, tylko okoliczności ciągle jej nie sprzyjają - dużo stresu, zamkniecie w kojcu, obcy ludzie, dużo hałasujących psów... Papsi jest szczupłej budowy, ma długie łapki, jest czarną podpalaną panienką o ładnej sierści i pyszczku tak słodkim, jakich mało :) Wyrośnie na średniej wielkości psa. Jest łagodna, uległa ma dobry kontakt z innymi psami. Szukamy dla Papsi dobrych, odpowiedzialnych opiekunów, którzy przygarną ją na zawsze, na dobre i na złe - domku, gdzie nie będzie chwilowym kaprysem, zachcianką, czy prezentem. Trzeba liczyć się z tym, że może rozrabiać, na początku załatwiać potrzeby w domu, może piszczeć i szczekać gdy zostanie sama, budzić w nocy (wszystkiego ją trzeba nauczyć). A kiedy Papsi dorośnie - będzie przyjaciółką swoich ludzi przez kilkanaście lat i będzie potrzebowała opieki i miłości. Osoby zainteresowane adopcją przejdą procedurę adopcyjną (ankietę, rozmowę i wizytę przedadopcyjną, pisemną deklarację sterylizacji). W przypadku wynajmowania mieszkania - niezbędna jest zgoda wynajmującego na to, by w mieszkaniu mieszkał pies. Papsi przebywa w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Tomarynach koło Olsztyna. Pomożemy w transporcie do nowego domu. (data ur. - IX. 2019r.)