Piękny, duży, majestatyczny pies. Zjawiskowy i wyjątkowy - oto Brooklyn. Niespełna 4 letni olbrzym o wielkim sercu. Doznał w życiu wiele zła, dlatego wobec nieznajomych jest nieufny. Jeśli podejść do niego z delikatnością otworzy się, a wtedy z groźnego, niepewnego siebie zwierzaka zmieni się w „zakochanego kundla”. Bo Brooklyn jak kocha – to bez reszty. Pan stanie się dla niego całym światem. Brooklyn będzie w niego wpatrzony. I co wtedy? Wtedy ten wielki chłopak upomni się o pieszczoty. Pomrukując jak szczeniak ukradnie całusa wielgachnym jęzorem, wtuli się w umiłowanego człowieka. I będzie go strzegł. Czujnie i skutecznie. Dlaczego? Dlatego, że Brooklyn jest niezwykle terytorialnym psem. Stawia wyraźną granicę pomiędzy tym, co „swoje”, a tym co „obce”. I potrafi stanąć na straży tego pierwszego. Ogród to dla niego nie tylko wybieg. To teren, którego należy pilnować. I Brooklyn nie pozwoli na niego wtargnąć żadnemu natrętowi. A po pracowitym dniu ten potężny koleś z rozkoszą legnie u stóp ukochanego pana i będzie relaksował się w jego obecności, niczym salonowy lew. Taki jest właśnie Brooklyn. Pełen miłości, odwagi i siły. I każdą z tych cech podaruje swojemu człowiekowi. Brooklyn musi być jedynym psem w domu. Choć wobec swoich ludzi jest łagodny, bywa niedelikatny. Dlatego nie powinien mieszkać z małymi dziećmi (mógłby np. podrapać je podczas zabawy). Ten niezwykły pies chce oddać serce mądremu opiekunowi. Takiemu, który potrafiłby go poprowadzić z łagodnością, konsekwencją i miłością. Człowiekowi zrównoważonemu, posiadającemu doświadczenie w wychowywaniu dużych psów. Brooklyn – oddany, wierny, cudowny. Nie wydajemy psów do kojca ani na łańcuch. Obowiązuje umowa adopcyjna.