Hej, to my, szczeniaki! Rozglądamy się za własnym człowiekiem. Podobno jesteśmy w idealnym wieku (mamy po 9 tygodni) do tego, by na zawsze podbić czyjeś serce i przeprowadzić się do swojego nowego domu! Tak naprawdę będzie to dla nas pierwszy w życiu dom... Nasza mama oszczeniła się w mróz na polu i tylko jej zawdzięczamy to, że żyjemy - ogrzewała nas i karmiła, broniła przed złymi ludźmi - aż w końcu nadszedł dzień, kiedy poznaliśmy też tych dobrych. To oni zabrali nas do hoteliku, do ciepła i miseczek pełnych pyszności. Nie powinniśmy przebywać tu zbyt długo, jest tyle piesków - starszych czy chorych - które bardziej potrzebują miejsca, które my zajmujemy. Opiekunka twierdzi, że jesteśmy najsłodsze na świecie, uwielbiamy się bawić, spać i jeść. Jeśli dasz szansę jednemu z nas, zobaczysz, że Ciebie też bardzo polubimy! To jak? Pokochasz czarnego szczeniaczka z uroczymi białymi skarpetkami? Prosimy - zadzwoń i zapytaj o nas! Nie mamy jeszcze imion, ale na zdjęciach wszystko widać - jest nas sześcioro, trzech braci i trzy siostrzyczki - nasza mama jest malutka, więc pewnie i my nie będziemy zbyt duże. Szczenięta szybko dorastają, trzeba je wychowac na dobre i mądre psy. Adoptując psa, bierzesz na siebie odpowiedzialność za jego los na resztę jego życia. Psa nigdy nie można porzucić. Żaden wyjazd, kłótnia w rodzinie, narodziny dziecka czy przeprowadzka nie zwalniają nas z człowieczeństwa. Zwierzę nie jest rzeczą! Nie wydajemy psów do budy i na łańcuch! Wszelkich informacje w sprawie adopcji maluchów udzieli ich opiekunka, Beata.