FIGO Ten malenki psiaczek (niespelna 5 kg )trafił z wioski w ktorej albo przebywał tylko na podwórku albo był strasznie zaniedbywamy. Jego cale ciałko pokryte było pół centymetrową warstwą plich odchodów. Miał wyłysiałe boki, na których widoczne są znaczne ślady pogryzień. Miał wrośnięte pazury, zgniłe zęby z zapaleniem dziąseł. Po odpchleniu pchły z niego spadały jak podczas trzepania dywanu kurz w trakcie leczenia... Jest nieco przestraszony ale bardzo spokojny, grzeczny, zrównoważony, pozwala na wszystkie zabiegi weterynaryjne bardzo dzielny i by wszystkiego bylo mało jeszcze zaczął kuleć na przednią, lewą łapkę. Ten malutki w miare zachowuje najchetniej cały dzien, by lezał w legowisku z kocem. Nie ma sie co dziwić, teraz docenia wygodę..pewnie nie miał nigdy kocyka bardzo bardzo sympatycznym inne akceptuje, ale wolałby mieszkać być może sam raczej ew. ze spokojna suczką... Może lepiej dom bez malutkich dzieci...Pewnie je akceptuje też ale przede wszystkim jest spragniony spokoju... Dzielny, spokojny, bardzo kochany uda nam sie mu pomoc? Czy znajdziemy mu dom...cieplutki i kochający? Taki z wlasny, łóżeczkiem i i pilnie potrzebne ręce do głaskania..takie swoje ..juz do konca Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej oraz wizyta przed/poadopcyjna