
temu trafił do schroniska. ot tak został znaleziony błąkający się, zaniedbany i głodny na ulicy. Lata mijały, inne psy szły do nowych domów, a Frank ciągle czekał... Niestety pomimo naszych licznych ogłoszeń, apeli, nie znalazła się ani jedna osoba, która zechciałaby dać mu szansę i pokochać zwykłego kundelka... W tym roku Frankowi minęło pięć lat, w zimnym schroniskowym boksie, które spędził jako pies bezdomny, niekochany. Obecnie ma ok 10 lat, zaczyna tracić wzrok, w schronisku przestał sobie radzić, popadł w depresję. Dlatego musiałyśmy go stamtąd zabrać, zdiagnozować, inaczej zupełnie by przepadł :( Psiak teraz mieszka w hoteliku dla zwierząt. Opiekunowie mówią, że jest bardzo kochanym, spokojnym psiakiem. Kontakt z człowiekiem dodaje mu skrzydeł, darzy do niego i zabiega o każdy mały gest, chcąc nadrobić stracony za kratami czas. Z innymi psami dogaduje się bez problemów, jest uległy, woli odpuścić niż wchodzić w konflikty. Czy znajdzie się dom na jesień jego życia ? Nie będzie wymagający, ciepłe posłanko, pełna miska i przyjazna ręka wystarczą :) Frank jest średniej wielkości, waży ok 25 kg. Obecnie mieszka w hoteliku pod Warszawą. Kontakt w sprawie adopcji

Obowiązuje ankieta, wizyta przed adopcyjna, podpisanie umowy adopcji psa. Psy wydajemy tylko do mieszkania z człowiekiem w domu lub mieszkaniu, nigdy do budy bądź na łańcuch. Zastrzegamy sobie prawo wyboru najlepszego domu dla psa