Brzydka, stara, nierasowa.. Jak zachęcić człowieka by na jesień życia podarował takiej psinie to o czym marzy ona od lat...? Hera od życia dostała wiele kopniaków. Sponiewierana, zaniedbana, przeganiana, bezdomna. Przez długi czas w schronisku była postrzegana jako nadpobudliwa i agresywna. Jakież było zaskoczenie kiedy okazało się, że ona w ten sposób błagała o to by ktoś wkońcu pozwolił jej wyjść z kojca, którego nie opuszczała od lat... Od tamtego czasu co tydzień wolontariusz zabiera Herę na spacer. Hera na widok człowieka zbliżającego się do jej krat wciska w nie swój nos i całą sobą błaga o zauważenie. Na spacerze chłonie każdą sekundę, stara się niczego nie pominąć, powąchać każde źdźbło trawy, każde drzewo.. Aż trudno sobie wyobrazić jej radość jakby mogła sobie pobiegać wolno na podwórku przed nie jest wymagająca ale to pies z krwi i kości w poważnym już wieku z ukształtowanym dawno charakterem więc raczej nie nadaje się do domu z kotami lub małymi dziećmi. Hera nie wykazuje agresji, jest opanowana i ładnie chodzi na smyczy. Hera ma swoje lata choć tak naprawdę nie wiadomo ile dokładnie ich jest. Jest poważna ale i aktywna choć nienadpobudliwa. Niewiele wymaga. Karma potrzebna do przeżycia i spacer jako ogromna jest wdzięczną i mądrą psiną. BŁAGAM O DOM DLA HERY bo kolejnej zimy, jak wielu jej rówieśników, może w ciężkich warunkach schroniskowych zwyczajnie nie przeżyć....:( To być może OSTATNIA SZANSA HERY.....
Kontakt w sprawie adopcji Hery: Gosia lub ew. Kasia
Istnieje możliwość transportu do domku na terenie całego kraju.