Matka i córka uwolnione z łańcucha... Obie sunie pochodzą z tego samego podwórka. Jasno umaszczona sunia - Jagódka jest mamą suczki czekoladowej - Jeżynki. Od zawsze razem, od zawsze na łańcuchach. Bez budy - przywiązane były do rozpadającej się stodoły. Rodziły regularnie, co cieczkę... Szczenięta ginęły w takich warunkach... Jak przeżyły mrozy, jesienne ulewy? Jak traktował je człowiek, skoro suczki wycofywały się i kuliły na widok wyciągniętej dłoni? To chyba cud, że żyją...

Córeczka wyrosła nieco większa od mamy, sięga w kłębie do kolana, Jagódka – do połowy łydki. Obie dziewczynki są wylęknione i wystraszone. Powoli jednak zmieniają się, otwierają na człowieka i nieśmiało szukają z nim kontaktu. Mimo krzywd, jakich doznały ze strony człowieka - dalej w niego wierzą...

Wypatrzone zostały przez przypadek, przez jedną z naszych wolontariuszek, zabrane z koszmarnych warunków - mają teraz szansę na odmianę losu i lepsze życie. Czekają na nowy dom w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Tomarynach koło Olsztyna.

Suczki są zaszczepione, zaczipowane i wysterylizowane. Nigdy nie mieszkały w domu, nigdy nie zaznały miłości człowieka, nigdy nie miały własnej miski czy zabawki. Szukamy dla nich odpowiedzialnych domów i opiekunów z ogromnymi pokładami miłości, cierpliwych i wyrozumiałych. Można je adoptować razem (są ze sobą mocno zżyte) lub osobno. W dobre ręce dowieziemy suczki na terenie całego kraju.

Jagódka – rok ur. ok. 2014 – 2015
Jeżynka – rok ur. 2016
Tel.