Kajtek błąkał się razem ze swoim psim kolegą. Zaatakowały ich inne psy, dla jego kolegi zdarzenie to okazało się tragiczne w skutkach - został zagryziony :( A Kajtka udało się przerzucić za ogrodzenie posesji i pewnie temu zawdzięcza życie. Poturbowany znalazł schronienie w domu tymczasowym. Jest wielkim pieszczochem. Lubi towarzystwo ludzi, chociaż do małych dzieci trzyma dystans. Momentami jest płochliwy. Poza tym dogaduje się z innymi psami i kotami, a w domu tymczasowym ich nie brakuje :) Potrzebuje tylko parę dni żeby się "zakochać" w swoim właścicielu. Nie brudzi w domu, nie niszczy. Może zostać sam parę godzin. Idealny, nieduży, 2-letni piesek do mieszkania w bloku lub domu z ogrodem. Zapraszam na zapoznanie z Kajtkiem, to jeszcze do niczego nie zobowiązuje.