Kamyk został zabrany razem z Dianką z nieodpowiednich warunków. Obecnie przebywa w domu tymczasowym w Ośrodku Jeździeckim Kasztelan. Kamyczek jeszcze adaptuje się w nowym miejscu. Chodzi na spacery na których ciągnie na smyczy, węszy i póki co nic do niego nie dociera :) 8 lat na łańcuchu i teraz Kamyk nadrabia zaległości w doznawaniu przyjemności płynącej z eksplorowania środowiska 😉 Jest kochanym psem dla ludzi, których już poznał, ale na obcych ( w szczególności mężczyzn ) jeszcze warczy i nie chce się zapoznawać. Kolejny raz świat pokazuje mu Weronika, dla której ciężko znaleźć słowa podzięki. Będziemy poznawać go z nowymi bodźcami, ludźmi i zwierzętami, ale na razie Kamyk potrzebuje jeszcze chwili oddechu po opuszczeniu poprzedniego miejsca zamieszkania. Lubi suczki i zaprasza je do zabawy. Z samcami jeszcze nie wiemy jak się dogaduje. Na kozę szczeka a kury goni 😉 z kotami również jeszcze nie wiemy. Prosimy o pomoc finansową dla Kamyczka. Obroża przeciwpchelna, odrobaczenie i krople do oczu wyniosły nas 180 zł. Przed mordką jeszcze zabieg kastracji, który odbędzie się niestety dopiero po uzbieraniu odpowiedniej kwoty :( Kamyk jest pod opieką Fundacji Mondo Cane.