
KASTOR Piękny wspaniały psika od 5 lat czeka w schronisku na domek adoptuj go, Kundelki cała Polska,




REKLAMA
KASTOR Piękny wspaniały psika od 5 lat czeka w schronisku na domek adoptuj go, Kundelki cała Polska,
Psy do adopcji Adopcje Ogłoszenia
Za darmo
Wysłano
Ponad dwa miesiące temu
Nr ogłoszenia
RF12545361
Oferta schroniska
Nie
Miejscowość
cała Polska
Opis
KASTOR - od pięciu lat mieszkaniec, a właściwie już chyba dożywotni rezydent łódzkiego schroniska.
Kastor trafił do schroniska 25 lipca 2011 roku, był wówczas dosyć młodym psem i pewnie nie przypuszczał, że pobyt w tym hałaśliwym smutnym miejscu wypełnionym kratami zmieni się w wieloletnie zesłanie.
Początkowo nieufny, chował się w budzie i nie miał ochoty na kontakt z człowiekiem. Panowała opinia, że jest agresywny i lepiej zbytnio się do niego nie zbliżać. Siedział więc w swoim ciasnym boksie na parkingu nie niepokojony przez nikogo przez wiele miesięcy, aż do czasu gdy zabłąkał się do niego pewien wścibski wolontariusz. Założył mu smycz , otworzył boks i po raz pierwszy od dawna wyprowadził na zewnątrz schroniska. Kastor poczuł, że temu człowiekowi może zaufać, podobnie jak dziewczynom, które z nim przychodziły. Zaczął merdać ogonem, czekać z utęsknieniem na cotygodniowe spacery, bardzo ładnie otworzył się na ludzi.
Niestety, po pewnym czasie jego ukochany wolontariusz, z przyczyn od siebie niezależnych przestał przychodzić do schroniska . Opiekę nad Kastorkiem przejęła jedna z wolontariuszek, z którą pies również bardzo się zżył.
I chociaż starała się znaleźć mu dom, pokazywała wielu odwiedzającym, to jakoś nikomu serce nie zabiło mocniej do Kastora.
Minęły lata, a on nadal mieszka w schronisku - już nie na parkingu ale w dużym boksie, do którego został przeniesiony z powodu nadwagi, a który dzieli z dwoma owczarkami. Wciąż jest pogodnym, kochającym psem, którego bardzo cieszy każdy objaw uwagi okazywanej przez człowieka i który bardzo czeka na swoje rzadkie spacery i wyjścia na wybieg. Stracił już chyba nadzieję, ze kiedykolwiek opuści schronisko, całe dnie spędza w budzie.
Wygląda na pogodzonego z losem, którego zmiana nie leży w jego mocy.
Tak jest ł
mniej boli..
Być może jest chory. .ostatnio bardzo przytył.. .wpadł w apatię..
Widział już tylu szczęśliwców opuszczających schronisko, tak wiele razy miał nadzieję. zawsze na próżno.
Pogodzony z losem Kastor żyje przyczajonym życiem od pięciu długich lat..
Może ktoś z Was zechce mu pomóc?
Nie znamy jego stosunku do kotów i samców.
Film z pieskiem dostępnym jest pod tym linkiem : https://www.facebook.com/anna.ksiazek.54/videos/
17309/
PROSIMY O DOM DLA KASTORA
Kastor trafił do schroniska 25 lipca 2011 roku, był wówczas dosyć młodym psem i pewnie nie przypuszczał, że pobyt w tym hałaśliwym smutnym miejscu wypełnionym kratami zmieni się w wieloletnie zesłanie.
Początkowo nieufny, chował się w budzie i nie miał ochoty na kontakt z człowiekiem. Panowała opinia, że jest agresywny i lepiej zbytnio się do niego nie zbliżać. Siedział więc w swoim ciasnym boksie na parkingu nie niepokojony przez nikogo przez wiele miesięcy, aż do czasu gdy zabłąkał się do niego pewien wścibski wolontariusz. Założył mu smycz , otworzył boks i po raz pierwszy od dawna wyprowadził na zewnątrz schroniska. Kastor poczuł, że temu człowiekowi może zaufać, podobnie jak dziewczynom, które z nim przychodziły. Zaczął merdać ogonem, czekać z utęsknieniem na cotygodniowe spacery, bardzo ładnie otworzył się na ludzi.
Niestety, po pewnym czasie jego ukochany wolontariusz, z przyczyn od siebie niezależnych przestał przychodzić do schroniska . Opiekę nad Kastorkiem przejęła jedna z wolontariuszek, z którą pies również bardzo się zżył.
I chociaż starała się znaleźć mu dom, pokazywała wielu odwiedzającym, to jakoś nikomu serce nie zabiło mocniej do Kastora.
Minęły lata, a on nadal mieszka w schronisku - już nie na parkingu ale w dużym boksie, do którego został przeniesiony z powodu nadwagi, a który dzieli z dwoma owczarkami. Wciąż jest pogodnym, kochającym psem, którego bardzo cieszy każdy objaw uwagi okazywanej przez człowieka i który bardzo czeka na swoje rzadkie spacery i wyjścia na wybieg. Stracił już chyba nadzieję, ze kiedykolwiek opuści schronisko, całe dnie spędza w budzie.
Wygląda na pogodzonego z losem, którego zmiana nie leży w jego mocy.
Tak jest ł
Być może jest chory. .ostatnio bardzo przytył.. .wpadł w apatię..
Widział już tylu szczęśliwców opuszczających schronisko, tak wiele razy miał nadzieję. zawsze na próżno.
Pogodzony z losem Kastor żyje przyczajonym życiem od pięciu długich lat..
Może ktoś z Was zechce mu pomóc?
Nie znamy jego stosunku do kotów i samców.
Film z pieskiem dostępnym jest pod tym linkiem : https://www.facebook.com/anna.ksiazek.54/videos/
PROSIMY O DOM DLA KASTORA
- Wyświetlenia 36
Ogłosznie dodał/a
- A
Komentarze
Brak komentarzy
Dodaj komentarz
Dodaj komentarz
REKLAMA
Ładuje 
Ciekawostki