Jego historia wstrząsa. Był przykuty do metrowego łańcucha wrastającego w jego ciało, zaciskającego się na jego krtani. Przez klika lat niewolnicze życie tego psa było określone przez ból, brak schronienia przed zimnem czy skwarem, ciągłe niedojadanie. W dodatku rany stawały się coraz głębsze, sięgające aż mięśni, wdało się zakażenie. Na szczęście ktoś zauważył dramat psa. W wyniku interwencji, ogromnie cierpiący, z wielką gorączką, trafił z miejsca swojej kaźni do schroniskowego szpitala. Dzięki ludziom dobrej woli nie spędził w schronisku dużo czasu. Sumik obecnie przebywa w domu tymczasowym. Jest miłym, wesołym, przyjaznym wobec ludzi i zwierząt rudzielcem, w wieku około 6 lat. Pełen temperamentu przepada za piłką i bieganiem, ale ponad wszystko lubi być pieszczony, głaskany. Ma w sobie ogromną potrzebę miłości oraz gotowość do odpowiedzi na nią niezawodną piękną psią wiernością. Czeka na człowieka, który go nigdy nie zawiedzie i naprawdę pokocha. Warunkiem adopcji jest zgoda na wizytę przed i poadopcyjną oraz podpisanie umowy adopcyjnej. Sumik jest średnich rozmiarów, został odrobaczony, zaszczepiony, wykastrowany. Kontakt do wolontariusza: