Kolejna tragedia. Tragedia psa i Właścicieli dla których Żaba była członkiem rodziny.
7 lat (bo tyle ma właśnie sunia) mieszkała w domu, wśród kochających ją Właścicieli.
Pewnego dnia syn zmarł a starszą kobietę zabrano do domu opieki. Sunia została w domu sama, została przywieziona przez sąsiadów do schroniska na Paluchu (Warszawa) właśnie skończyła kwarantanne.
Wszyscy wiemy że nawet najlepsze schronisko dla takiego psa to tragedia i ogromna trauma. Ona nie rozumie co się stało, dlaczego ci co ją kochali opuścili na zawsze.
Sunia jest zagubiona ale absolutnie nieagresywna. Szuka ratunku u człowieka. Jest cicha, spokojna, nieabsorbująca. Nie duża, waży ok. 15 kg. Nie wykazuje też agresji do innych psiaków.
Jeżeli możesz jej pomóc- więcej informacji udzieli wolontariuszka:Agnieszka lub Magda