Kropka trafiła do schroniska z powodu poważnej choroby właścicielki. Mieszkała z nią w mieszkaniu w bloku przez całe swoje życie, blisko dziesięć lat. Pani, z uwagi na stan zdrowia, nie mogła dłużej opiekować się suczką i tak, biedna psina, trafiła do schroniska…

Początkowo Kropka była przerażona, zdezorientowana i ogromnie rozpaczała. Uciekała od ludzi i ostrzegawczo warczała na każdego, kto próbował się do niej zbliżyć. Teraz jest już dużo lepiej - ochłonęła, jakby trochę pogodziła się z losem… Sunia, choć nadal nieufna, pozwala się wyprowadzać na spacery.

Strasznie szkoda ślicznej Kropki. Niewyobrażalny jest jej dramat i to, co teraz czuje w schronisku po tak wielu latach życia w ciepłym domu, u boku ukochanego człowieka… Suczka potrzebuje bardzo pilnie spokojnego i wyrozumiałego opiekuna albo przynajmniej miejsca w domu tymczasowym.

Kto pierwszy okaże serce i zabierze Kropkę ze schroniska?

(przy adopcji podpisana będzie tzw. Umowa-Senior, na podstawie której, gdyby zaistniała taka potrzeba, zapewnione będzie psu bezpłatne leczenie w schronisku lub wybranej placówce oraz indywidualnie, w zależności od psa - wszelka inna pomoc np. specjalistyczna karma albo rehabilitacja) Tel.