Ta piękność potrafi zawrócić w głowie! Spójrz na nią! Co za figura! Co za styl! Ta bajecznie jedwabista sierść ten przecudny pyszczek, ten ciemny nochal i oczka jak paciorki. Nooo i ten uśmiech, który z Kreską skleił się na stałe! Przyznaj, że jest na czym oko zawiesić. Ale to nie wszystko, bo zalet ta psia ma tyle, że można się w nich utopić. Po pierwsze młodziutka – ma około 2-óch lat. Po drugie anielsko łagodna. Poziom agresji poniżej głębokości Rowu Mariańskiego. Ludzie i inne psiaki to dla niej obiekty do pokochania, polubienia, wspólnej zabawy. Koty w sumie też oblecą. Po co się na nie denerwować? Przecież lepiej być kompatybilnym. Po trzecie ufna, oddana, spragniona bliskości człowieka. Niepoprawna pieszczocha. Jeśli już zaczniesz ją miziać, będzie się wić jak piskorz, nadstawiając kolejne, czułe na dotyk miejsca: brzuszek, szyjka, uszyska, udka. Po czwarte karna, posłuszna, spokojna. Słowo ludzia jest dla niej święte, a łamanie ustalonych zasad uznaje za hańbę, której dopuścić się nie chce i nie może. Po piąte – w domu ułożona i czysta. Wszelkie potrzeby załatwia na dworze i kropka. Po szóste – kocha dzieci. Dzieci to przyjaciele, zwłaszcza takie, które chętnie z nią pobrykają. Bo brykać Kreska lubi bardzo, ale też pięknie chodzi na smyczy. Który to punkt? Utonęliśmy w zaletach Kreski! No i jeszcze coś. Malucha nie za bardzo lubi nasilony ruch uliczny. Wielkomiejskie hałasy ją stresują, więc marzy o domku raczej na spokojnym osiedlu niż w centrum aglomeracji. Jest wysterylizowana, zaszczepiona, zachipowana. Pokochasz ją? Będzie Twoim promyczkiem i dozgonnie wiernym przyjacielem.