Stich to ok. 5-6 letni mikropies, który - ku swej rozpaczy i wielkiemu przerażeniu - wylądował w olsztyńskim schronisku... Wiele dni trwało zanim Stich się nieco oswoił. Bał się ludzi, uciekał, nie było można wyprowadzić go na spacer bo obawiał się smyczy, unikał ludzi, jak tylko mógł.
Obecnie psiaczek nadal jest nieufny, lecz obserwujemy progres - jednej z wolontariuszek udaje się go namawiać na spacerki :) Mamy nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej - piesio jest w trakcie nieustannej socjalizacji, wszyscy robią co mogą, by okrzepł i przywykł do otoczenia. Zabierany jest nawet do biura :) Zdecydowanie śmielszy staje się przy innym psie - wtedy można go pogłaskać :)
Mały Stich o wiele lepiej i szybciej stałby się spokojnym i bardziej zrównoważonym pieskiem, gdyby opuścił schronisko i dalsza socjalizacja mogła odbywać się już w domu, pod czujnym i czułym okiem opiekuna. Warunki schroniskowe nie sprzyjają temu... Stich potrzebuje bardzo odpowiedzialnego domu, z dużym doświadczeniem. Być może w domu okazałby się całkiem spokojny - czasem tak bywa, że poza schroniskiem pies pokazuje całkiem inne oblicze :)
Gdyby znalazł się ktoś, kto malutkiego Sticha zechciałby wyciągnąć ze schroniska i podarować kącik w domu - najlepiej, gdyby najpierw kilka razy odwiedził psiaka w schronisku po to, by go poznać, by się przyzwyczaił, zaczął rozpoznawać osobę. Czekamy na takiego Kogoś, komu Stich stanie się drogi i kto postanowi go uratować - potrzeba tu poświęcenia, czasu i wiele uwagi.
Malutki Stich jest taki cudny i taki wzruszający w swojej trwodze, że życzymy mu jak najlepiej i ogłaszamy malca - może los mu będzie sprzyjał? :)
Tel.