Cześć! Jestem Kurka. Mam 2 lata i wielki talent, który koniecznie chcę podarować człowiekowi. Od dawna jestem sama, ale nie tracę wiary. Bo przecież na pewno gdzieś na świecie jest ludź, który zobaczy we mnie przyjaciółkę. Pozwól, że opowiem Ci o sobie. Podobno jestem blondynką, chociaż wolę myśleć o sobie jak o złotowłosej. Nie mam problemów z figurą, nie odchudzam się, czerpię z życia garściami. Ważę jakieś 18,5 kg i jest to akurat. Tryskam więc zdrowiem i energią. Uwielbiam ruch! Nie rozumiem psów, które całe dnie lenią się na kanapie. Biegać, latać, skakać, pływać. W tańcu, w ruchu wypoczywać! – tak śpiewał kiedyś Pan Kleks i pod tymi słowami podpisuję się czterema łapami. Uwielbiam węszyć, tropić, chlapać się w wodzie. A najbardziej lubię robić to wszystko dla człowieka. Kocham ludzi! Kocham całym sercem i zrobię wszystko, żeby pan był ze mnie zadowolony. Będę się do niego tulić, zapraszać do zabawy, kokosić się przy nim, a buziaczka ofiaruję mu nawet, kiedy stoi. Jeden mały wyskok i całus gotowy. Hmmm, rozmarzyłam się. Oczywiście uważam, że podstawą jest posłuszeństwo! Głupia nie jestem! Trening, zabawa, radocha z biegania nie mogą sprawiać, że zapominam kto wydaje polecenia. Zawsze pamiętam, że kiedy ludź woła, ja słucham. Karność to cecha mądrych psów, do których –nieskromnie mówiąc- z pewnością się zaliczam. Nie jestem typem samotnika. Lubię towarzystwo zwierzaków. Akceptuję je bez zastrzeżeń. Bo niby po co miałabym stroić fochy? Przecież z zasady nie zadzieram nosa. Agresja to głupota, a jak już wyżej pisałam – za głupią się nie uważam. Co jeszcze? No sama nie wiem. Jestem radosna, pogodna, energiczna, żywiołowa, kocham pieszczoty, staram się rozczulić i rozbawić człowieka, któremu będę wierna i oddana. Chociaż lubię poszaleć, to jednak nie nakręcam się, nie wiem czym jest tzw. korba. Marzę o domu, o swoim ludziu – przyjacielu z którym będę mogła chodzić na długie spacery, a potem ułożyć się przy nim i wspólnie wypoczywać. Oddam mu całe serce. Chcę kochać i być kochana. I do skutku będę czekać na pana. Sunia przebywa w okolicach Radomia. Jest zaszczepiona, wysterylizowana i zachipowana. Obowiązują procedury adopcyjne (ankieta i umowa)