Malec z utęsknieniem czeka na swój wymarzony dom i swojego człowieka, przy którym codzienne zaśnie po dniu pełnym przygód:) Chłopak odebrany ze schronu - chudziutki, malutki, no i przecudnej urody. Oczywiście nie był planowany, ale jak usłyszałam, że owczarkowaty, chudy dzieciak marźnie w schronie nie mogłam go tak zostawić. Miał mieć ok 4 m-cy, jest nieco starszy. Awaryjnie został umieszczony na kilka dni w hoteliku w kojcu, ale musimy go jak najszybciej zabrać, do domowych warunków! Szukamy domku w Warszawie, Piasecznie, Konstancinie i najbliższych okolicach, pokrywamy koszty utrzymania (karma i leczenie). Nie znamy stosunku do kotów i małych dzieci, ale jest to grzeczny, raczej spokojny dzieciak. Kto może pomóc? nr tel. po godz. 16,00