Całe życie pilnowałem znanego mi terenu. Szczekałem ostrzegając przed intruzami. Rzadko ktoś do mnie zaglądał…miałem coraz mniej sił, mój pan nie zawsze o mnie pamiętał. Najbardziej lubiły mnie muchy, a zwłaszcza moje wystające uszy…chyba po prostu im smakowały :( Spałem coraz więcej i mniej szczekałem. Najzwyczajniej w świecie byłem coraz starszy :( przez co stałem się nudny i niepotrzebny :( Odczepili łańcuch i porzucili mnie nocą, zostawili na pastwę losu… Nie potrafiłem odnaleźć drogi do domu :( Nagle znalazłem się w całkiem nowym miejscu – schronisku. Dostałem ciepły kocyk, pełną miskę smacznego jedzonka i czystą wodę. Codziennie ktoś do mnie przychodzi, przytula, mówi do mnie i nawet zdjął mi z szyi tą okropną, ciężką obrożę skręconą śrubami, dawno dawno temu. Pomyślałem…jestem w raju!! Odzyskałem siły i chęci do życia :) Ale czy na starość nie będę mieć już Tego Jedynego Domu, gdzie będę kochany już na zawsze? Chciałbym mieć Swojego Człowieka ¦ Oddać mu całe swoje wielkie serducho! Szukam swojego miejsca na ziemi. Pomożecie?? Luks jest odrobaczony, odpchlony, zaszczepiony i wykastrowany oraz zachipowany. Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Puławach ul. Komunalna 11 24-100 Puławy Schronisko email: Godziny adopcyjne: poniedziałek – piątek w godz. 12:00 – 15:30 sobota w godz. 10:00 – 11:30 niedziela – nieczynne