Luna ok 5 letnia panna, która za mocno kochała. Kochała całym psim sercem Ale kiedy ten „ukochany i jedyny pan” ją oddał do schroniska serce Luny się rozleciało. Niestety schronisko ją wydało. I stało się najgorsze. Zamknięta w ciemnej komórce, bez możliwości wychodzenia, bez możliwości patrzenia w niebo, wąchania trawy i biegania wesoło za człowiekiem, głodzona. Tak mijały dni, miesiące lata. W końcu ktoś się zlitował i zgłosił, że psiak maltretowany.. Po odebraniu, wsiadła do samochodu z ufnością i radością, jakby czuła, że to koniec psiej udręki. Uwielbia spacery, bieganie. Jest panienką bardzo łagodną, grzeczną, szybko nawiązującą dobre przyjaźnie z psim towarzystwem. Psi ideał, który mimo krzywd jakich doznała wydaje się o nich nie pamiętać i korzystać z nowego pełnego szczęścia i miłości życia jakie dostała… Czeka w województwie łódzkim. Kontakt w sprawie adopcji Małgorzata