Nasza Fibi to urocza kilkulatka (orientacyjnie urodziła się w roku 2012). Do przytuliska trafiła razem z maleńką córeczką. Mimo przerażenia, zaufała nam i pozwoliła zaopiekować się swoim dzieckiem. Maluch szybko znalazł dom - Fibi wciąż czeka na odmianę losu. Nie znamy historii Fibi, pewnie nigdy nie dowiemy się co ją w życiu spotkało. Z rąk ludzi z pewnością nie zaznała miłości i bezpieczeństwa. Sunieczka potrzebuje chwilki, żeby oswoić się w obecności wolontariuszy. Widzimy w jej oczkach strach... ale widzimy też wielką potrzebę kontaktu z ciepłem ludzkiej dłoni. Sunia nie powinna przebywać w schronisku, z dala od ludzi. To miejsce jedynie potęguje jej obawy. Tutaj sunia nie otworzy się... Potrzebuje stałej opieki, musi poczuć się kochana, bezpieczna. Psiaki to bardzo mądre istotki, szybko dostosowują się do nowych warunków. Fibi nie musi się bać. I można sprawić, proszę nam uwierzyć, że poczuje się na swoich łapkach stabilnie. Sunia ma dobry kontakt z innymi zwierzakami, ale raczej nie powinna być pupilem dzieci. Potrzebuje spokoju i zrozumienia. Dolna szczęka Fibi jest leciutko wysunięta, czasem dolne ząbki wyskoczą z pysia przez co sunia wygląda niesamowici uroczo. Zrobiliśmy dla Fibi co mogliśmy: daliśmy budkę, miseczkę. Nakarmiliśmy, zaszczpiliśmy, wysterylizowaliśmy. Mała jest gotowa do adopcji. Wiemy jak ciężko znaleźć takiemu psiakowi dom. Ludzie są przeświadczeni, że bojaźliwy psiak zawsze takim pozostanie... Sunia potrzebuje przede wszystkim czasu i cierpliwości. Być może znajdzie się ktoś, kto ma już doświadczenie w opiece nad troszkę bardziej "potrzebującymi" psiakami? Sunia pilnie musi opuścić schroniskowe mury, które izolują ją od świata, od szczęścia. Prosimy, pomóż tej królewnie, daj jej choć tymczasowe schronienie, pokaż jej, że u boku ludzi może czuć się bezpiecznie.