
Max poszukuje domu, , Gorzów Wielkopolski




REKLAMA
Max poszukuje domu, , Gorzów Wielkopolski
Adopcje Psy do adopcji Ogłoszenia
Za darmo
Wysłano
Ponad dwa miesiące temu
Nr ogłoszenia
RF44097187
Oferta schroniska
Nie
Kraj
Polska
Miejscowość
Gorzów Wielkopolski
Adres
fabryczna 97
Kod pocztowy
66-400
Opis
ID: 29
imię: Max
płeć: pies
wiek: 9 lat
wielkość: średni
szczepienie: TAK (wścieklizna)
kastracja: NIE
dom: brak wymogów mieszkaniowych
dzieci i os. starsze: nie poleca się
inne zwierzęta: bezkonfliktowy
przeznaczenie: stróż
w Schronisku od: (przynajmniej) styczeń 2008
charakter:
Max należy do psów, wobec których los nie był przychylny. Do schroniska trafił ponad kupę lat temu jako 2 letni pies z trudną przeszłością. Jego poprzednia „właścicielka” znęcała się nad nim, co ogromnie odbiło się na jego psychice. Max od kiedy trafił do schroniska wykazywał agresję, głównie lękową, okropnie bał się ludzi i nie było mowy o złapaniu go na smycz. Tak niestety zostało do dzisiaj. Max nie daje się dotykać, ani złapać. Przy odrobinie cierpliwości przestaje w końcu szczekać oraz warczeć i jest w stanie zjeść coś dobrego z ręki. Do innych psów i suk jest bezkonfliktowy i z reguły uległy. Ludzi boi się i mimo, ze przez kraty udaje „cwaniaka” to po wejściu do boksu od razu chowa się w budzie i nie wychodzi z niej, dopóki człowiek nie opuści boksu. 05.08.15 Max po raz pierwszy dał się zabrać na spacer ! To krok milowy w stronę jego resocjalizacji. Na razie wciąż atakuje gdy próbuje się zbliżyć do niego rękę i cały czas ostrzegawczo warczy. Wciąż reaguje agresją na smycz, ale po złapaniu po raz pierwszy przestał w szale walczyć a spokojnie wyszedł z boksu za swoją kompanką. Na spacerze jest wciąż przestraszony i ciągle trzyma podkulony ogon, ale idzie grzecznie i spokojnie przed siebie. Najlepiej się czuje gdy człowiek nie zwraca na niego uwagi. Wchodzi nieco do wody. Zdarza mu się otrzeć o nogi, powąchać je. Podszedł nawet raz do pleców drugiego człowieka (próbował oddalić się od osoby, która go prowadziła) i je badawczo obwąchał. Warto nie wykonywać przy nim gwałtownych ruchów, ani tym bardziej nie wchodzić z nim na razie w żadne interakcje. Pies jest na tyle zestresowany i strachliwy, że najlepiej aby sam przekraczał swoje granice komfortu. Max kompletnie nie nadaje się do rodziny z dziećmi. Potrzebuje kogoś, kto w pełni poświęci się pracy nad nim i odbudowywania jego zaufania. Z pewnością jest to cudowny pies ale trzeba wydobyć go z pod płaszcza trudnych przeżyć, niepewności i osamotnienia.
W sprawie adopcji prosimy o kontakt z wolontariuszami:
lub przez naszego fanpage’a:
Ogłoszenie utworzono dnia: 14.09.2015
imię: Max
płeć: pies
wiek: 9 lat
wielkość: średni
szczepienie: TAK (wścieklizna)
kastracja: NIE
dom: brak wymogów mieszkaniowych
dzieci i os. starsze: nie poleca się
inne zwierzęta: bezkonfliktowy
przeznaczenie: stróż
w Schronisku od: (przynajmniej) styczeń 2008
charakter:
Max należy do psów, wobec których los nie był przychylny. Do schroniska trafił ponad kupę lat temu jako 2 letni pies z trudną przeszłością. Jego poprzednia „właścicielka” znęcała się nad nim, co ogromnie odbiło się na jego psychice. Max od kiedy trafił do schroniska wykazywał agresję, głównie lękową, okropnie bał się ludzi i nie było mowy o złapaniu go na smycz. Tak niestety zostało do dzisiaj. Max nie daje się dotykać, ani złapać. Przy odrobinie cierpliwości przestaje w końcu szczekać oraz warczeć i jest w stanie zjeść coś dobrego z ręki. Do innych psów i suk jest bezkonfliktowy i z reguły uległy. Ludzi boi się i mimo, ze przez kraty udaje „cwaniaka” to po wejściu do boksu od razu chowa się w budzie i nie wychodzi z niej, dopóki człowiek nie opuści boksu. 05.08.15 Max po raz pierwszy dał się zabrać na spacer ! To krok milowy w stronę jego resocjalizacji. Na razie wciąż atakuje gdy próbuje się zbliżyć do niego rękę i cały czas ostrzegawczo warczy. Wciąż reaguje agresją na smycz, ale po złapaniu po raz pierwszy przestał w szale walczyć a spokojnie wyszedł z boksu za swoją kompanką. Na spacerze jest wciąż przestraszony i ciągle trzyma podkulony ogon, ale idzie grzecznie i spokojnie przed siebie. Najlepiej się czuje gdy człowiek nie zwraca na niego uwagi. Wchodzi nieco do wody. Zdarza mu się otrzeć o nogi, powąchać je. Podszedł nawet raz do pleców drugiego człowieka (próbował oddalić się od osoby, która go prowadziła) i je badawczo obwąchał. Warto nie wykonywać przy nim gwałtownych ruchów, ani tym bardziej nie wchodzić z nim na razie w żadne interakcje. Pies jest na tyle zestresowany i strachliwy, że najlepiej aby sam przekraczał swoje granice komfortu. Max kompletnie nie nadaje się do rodziny z dziećmi. Potrzebuje kogoś, kto w pełni poświęci się pracy nad nim i odbudowywania jego zaufania. Z pewnością jest to cudowny pies ale trzeba wydobyć go z pod płaszcza trudnych przeżyć, niepewności i osamotnienia.
W sprawie adopcji prosimy o kontakt z wolontariuszami:
lub przez naszego fanpage’a:
Ogłoszenie utworzono dnia: 14.09.2015
- Wyświetlenia 35
Komentarze
Brak komentarzy
Dodaj komentarz
Dodaj komentarz
REKLAMA
Ładuje 
Ciekawostki