Adopcja psa to wielka zmiana w życiu zarówno adoptującego jak i adoptowanego. Zazwyczaj bywa tak, iż adoptujący pragną przygarnąć pod swój dach słodkiego, grzeczniutkiego psa, najlepiej szczeniaka, który wykona każda magiczną sztuczkę na życzenie, zawsze przybiegnie na zawołanie i właściwie od razu stanie się częścią „ludzkiej” rodziny. Właśnie do takich psiaków szczęście uśmiecha się szeroko i szybko znajdują kochających opiekunów. Jednak tam w tle jest cała masa tych nazwijmy ich - „innych”, z niewielką, albo znikomą szansą na adopcję. Przyczyna takiego stanu rzeczy leży zwykle w niezbyt atrakcyjnym wyglądzie, wieku, nabytych lękach i traumach, które czynią z nich niekoniecznie miłe „przytulaski”, machające ogonkiem na widok człowieka. Te psy zwykle chorują na ból duszy, ból porzucenia i odrzucenia przez człowieka, a często także przez współbraci z jednej schroniskowej celi. Do grupy tych „innych” należy właśnie MIETEK. Jakie było życie Mietka zanim odłowił go hycel w jednej z małych miejscowości pod Warszawą, tego nie wie nikt. Na pewno był to żywot pełen bólu, cierpienia i niezrozumienia zadanego przez człowieka przez co Miecio zamknął się w sobie. Mietek nie znosi hałasu, energicznych ruchów i nagłego, nachalnego dotyku. Wszystkie te stresogenne czynniki powodują, że Miecio ucieka, chowa się przed światem. W związku z tym Mietek najlepiej czuje się w towarzystwie osób bardzo spokojnych, opanowanych, cierpliwych. W zamian Mietek oferuje wierność, oddanie i dozgonną psią miłość. Kiedy oswoi się z opiekunem i jest pewien, że nic złego go już nie spotka raptownie zmienia się. Wówczas kładzie się na pleckach domagając się głaskania po brzuszku. Miecio to także straszny łakomczuszek, smaczki to coś czym można go skutecznie przekupić i pogłaskać. No i ten wzrok Mietka, głęboki, przenikliwy mądry, chciałoby się rzec ludzki, świadomy siebie i sytuacji w jakiej się znalazł. Mietek jest cudownym psem, potrzebującym opiekuna, który podejmie się pracy nad jego duszą i sercem. Wiemy, że to cudowny psiak, który skutecznie odwdzięczy się za opiekę nad nim. Obecnie Mietek mieszka w przytułku gdzie na małej powierzchni przebywa kilkanaście psiaków, które go terroryzują, a nawet czasem gryzą. W takich warunkach niestety nie uda nam się mu pomóc. Mietek ma około 4 lat, jest wykastrowany, i znajduje się pod regularną kontrolą weterynaryjną. Szukamy mu odpowiedzialnych i cierpliwych opiekunów, którzy są gotowi podjąć się pracy nad psiakiem. Miecio może zamieszkać z innymi psami lub kotami, ale raczej nie mogą być to osobniki dominujące. Kontakt w sprawie adopcji: ,