Magda zobaczyła tę sunię leżącą w trawie... Była zziębnięta i traciła nadzieję, że ktoś pochyli się nad jej losem. Powoli umierała, ale miała siłę jeszcze podnieść łebek i spojrzeć głęboko w oczy Magdy, prosząc o pomoc. Więcej nie trzeba było Magdzie. Wzięła sunię na ręce i zaniosła do lecznicy. Gdyby nie Magda, Misi już dzisiaj by z nami nie było. Miała babeszjozę, była cała w kleszczach. Pomoc nadeszła w ostatnim momencie. Obecnie Misia jest zupełnie zdrowa i szuka domu :) To bardzo przyjazna sunia, akceptuje koty i psy. Bardzo kocha ludzi, jest w nich wpatrzona jak w obrazek. Kocha również dzieci. Jest nakolankowych rozmiarów, waży zaledwie 8 kg. To słodki pieszczoch :) Ładnie chodzi na smyczy, uczy się również spacerować bez niej - trzyma się blisko i chętnie przybiega do opiekunki razem z drugim psiakiem. Czeka na dom na śląsku. Do adopcji zostanie wydana poi 15 listopada, będzie wtedy po sterylizacji. Została już zaszczepiona i odrobaczona. Kontakt