Aby opisać jaki Misiek jest teraz trzeba najpierw cofnąć się do tego jaki był … ponad rok temu. Misiek ma ok. 6 lat. Nie wiemy skąd Misiek pojawił się w schronisku, nie znamy jego przeszłości, po prostu został znaleziony i nikt Go nie szukał. Od 2011 roku mieszkał sobie w schroniskowym boksie z innymi psami. Był przyjaźnie nastawiony do ludzi, merdał ogonem, nastawiał się do głaskania, ale… Misiek bał się obroży, smyczy, kagańca. Na wszelkie próby założenia obroży reagował szczerzeniem zębów i mógł ugryźć. Właściwie nie było możliwości wyprowadzenia Miśka z boksu, na spacer, czy do weterynarza. Nie znał tego, bał się. Nowe życie Miśka zaczęło się w styczniu 2013 r. Postanowiliśmy „oswoić” Miśka, aby był jak inne psiaki, aby również miał szansę na dom. Pod okiem behawiorystki Misio nauczył się, że obroża „nie gryzie”, że spacery są bardzo fajne, że w nagrodę można dostać coś smacznego. Misio nie boi się już jazdy windą, ani samochodem, nauczył się chodzić po schodach. Cały czas oswaja się z nakładaniem kagańca i jeszcze mu trochę przeszkadza na spacerze, więc czasem go ściąga. Obecnie oswajamy Miśka z wizytami u weterynarza, podnoszeniem na stół, dotykaniem łapek – i jest coraz lepiej. Misio ma problemy z łapkami, szczególnie tylnymi. Wylizuje je, robią mu się rany. Widać, że go bolą, więc nie daje ich dotykać, ani wycierać. Misiek nadal potrzebuje szkolenia, które w ramach fundacji ma zapewnione. W 2014 r. u Misia wystąpił 2 razy atak padaczkowy. Zrobiliśmy specjalistyczne badania (USG, badanie krwi, rezonans magnetyczny), obecnie przyjmuje leki i wg lekarza może bez problemu funkcjonować i być szczęśliwym psem. To bardzo pogodny i wesoły psiak. Jest bardzo przyjaźnie nastawiony do ludzi. Uwielbia pieszczoty, czesanie. Lubi psie zabawki, szczególnie te piszczące, i co ważne grzecznie jej oddaje. Misiek trzyma czystość w domu, wie do czego służy spacer. W ciągu roku ten psiak zrobił ogromny postęp i nadal chętnie się uczy. A do tego jest dość łasy na smakołyki, więc za nagrody można go do wielu „rzeczy” przekonać. Misiek to nie jest pies dla każdego. Jest to pies dla osób konsekwentnych i stanowczych, które będą chciały kontynuować szkolenie. Misio może zamieszkać w domu z ogrodem lub w mieszkaniu. Nie powinien mieszkać z małymi dziećmi, ponieważ w przypadku szarpnięcia za ogon, uszy lub nadepnięcia na łapki może zareagować nerwowo. Przy doświadczonym opiekunie i odpowiednim doborze Misio może zamieszkać z innym psem. Ponieważ leczenie epilepsji, pielęgnacja i toaleta łapek oraz praca nad miśkowymi lękami nie były możliwe w schronisku, zabraliśmy Misia do hotelu gdzie jest już pod naszą wyłączną opieką. Potrzebny dom tymczasowy lub taki na zawsze! Kontakt w sprawie adopcji: Fundacja 2 plus 4, Aga oraz email: