Niezwykle przyjacielska, kochana i przesympatyczna starsza sunia, która ku swojej rozpaczy zmuszona została, by zamieszkać w schronisku... Serca pracowników i wolontariuszy krwawią na widok tej poczciwej, miłej suni, która zamiast ciepłego posłanka, pełnej smakowitości własnej miseczki i czułych, ludzkich rąk - nagle została skazana na zimną budę, betonowy, mały wybieg, chłód i przerażającą samotność...

Nadia jest czystą suczką, wiele lat mieszkała w domu, niczego nie niszczyła, potrzeby załatwiała na podwórku, była grzeczna i posłuszna.

Suczce pilnie potrzebny jest kawałek miejsca, ciepłego kąta, z którego już nikt jej wygoni oraz ludzka troska, człowiecza bliskość, ciepłe, troskliwe dłonie...

Być może znajdzie się ktoś, kto byłby skłonny zabrać Nadię, choćby tymczasowo? Opuściłaby schronisko, które ewidentnie jej nie służy - a my dalej szukalibyśmy dla niej stałego domu...
Ratujmy tę kochaną, wzruszającą istotkę...

(przy adopcji Nadii podpisana będzie tzw. Umowa-Senior, na podstawie której, gdyby zaistniała taka potrzeba, zapewnione będzie psu bezpłatne leczenie w schronisku lub wybranej placówce oraz indywidualnie, w zależności od psa - wszelka inna pomoc np. specjalistyczna karma albo rehabilitacja) Tel.