Szukamy domu dla Pasji. Sunia została wyrzucona z samochodu w lesie w Tatrach. Kiedy ją znalazłam koczowała na leśnym parkingu podrywając się na każdy przejeżdżający samochód, miała pozdzierane całe opuszki na łapach. Ponieważ najbliższe schronisko woła o pomstę do nieba przyjechała ze mną do Gdyni. Została zaszczepiona na wściekliznę i choroby zakaźne, odrobaczona, odpchlona i wysterylizowana. Przeszła też miesięczne szkolenie socjalizacyjne, ponieważ bardzo żywiołowo reagowała na wszystkie napotkane stworzenia z ptakami włącznie. Teraz już jest ok, bawi się z psami, potrafi chodzić na smyczy chociaż czasami ciągnie, reaguje na przywołanie. Niestety źle reaguje na koty. Zachowuje czystość w domu, nie niszczy, nie szczeka i nie wyje kiedy jest sama w domu. Nie ma choroby lokomocyjnej, przyjechała z Zakopanego pociągiem bez problemu. Super do dzieci. Nie przejawia żadnej agresji do ludzi, trochę nie lubi mundurowych i nietrzeźwych. Wszystko pozwala przy sobie zrobić, nie ma problemu z podawaniem leków. Jest młoda, góra 2 lata, żywiołowa, uwielbia biegać i wchodzić do wody. Średniej wielkości, 17 kg, szczupła, szorstkowłosa czarna podpalana, w typie teriera. Gubi włos więc będzie do trymowania.
Aktualnie Pasja przebywa w okolicach Gdyni, warunkiem adopcji jest wizyta i umowa. Możliwa pomoc w transporcie.

Kontakt w sprawie adopcji:
tel