Shazza ma około pół roku. Odkąd pamięta,mieszka w kojcu. Czyli od pierwszych swoich dni...
Jest piękną podpalaną czarnulką z białym krawatem.
Nie jest ani kochana,ani przytulana,ani gł na prawdę jest niechciana i nie potrzebna.
Żyje bo żyje,jest bo jest,jednak lepiej by było,gdyby nie istniała. Jedyne co w swoim kierunku słyszy to przekleństwa...
Za pewne nie raz oberwała za próbę przytulenia się,polizania...
Można to wnioskować po jej zachowaniu,kiedy to na widok człowieka ,zaczyna czołgać się ze strachu i niepewności,czy tym razem nie dostanie.
Kiedy jednak przekona się,że tym razem człowiek przyszedł do niej aby ją pogłaskać,powiedzieć miłe słowo-otwiera się a buziaków nie ma końca!
W stosunku do innych psiaków jest łagodna.
Czy zatem jest szansa aby odmienić jej los?
Czy ktoś z Was znalazł by dla niej miejsce w swoim domku i w swoim sercu,aby pokazać jej jak wygląda radość i szczęście,a nie tylko ból i przerażenie?
Jeśli to właśnie Ty chcesz ją adoptować,dać poczucie bezpieczeństwa,dach nad głową i otoczyć ją miłością do końca jej dni-zadzwoń,dopełnij formalności i kochaj ją!
Ona na to czeka,choć jeszcze nie wie jak wygląda normalne i dobre życie ale za pewne za uratowanie jej z takich warunków,będzie Twoją najwierniejszą przyjaciółką i towarzyszką do końca swoich dni!
Shazza na chwilę obecną wielkością sięga przed kolano i najprawdopodobniej jeszcze podrośnie. Jednak ile? Tego nie wiemy.
Obecnie Shazza znajduje się w okolicach Dobrego Miasta ale do dobrego domku pomożemy w transporcie!

WARUNKIEM ADOPCJI JEST WYPEŁNIENIE ANKIETY,WIZYTA PRZED I PO ADOPCYJNA ORAZ PODPISANIE UMOWY ADOPCYJNEJ.

Kontakt