Ok. 3 , znalazłam go błąkającego się w okolicy Ł w awaryjnym domu tymczasowym. Tylko na chwile.A,o to jego historia: Pamiętam jak jechałem z moim panem samochodem. Myślałem, ze to będzie super wycieczka. Niestety myliłem się strasznie......mój pan wyrzucił mnie z auta i odjechał. Biegłem za nim co sił..niestety nie udało mi się go dogonić. Nagle znalazłem się w obcym miejscu, nie wiedziałem dokąd pójść? Byłem głodny i zamarznięty i bardzo nieszczęśliwy. Nie raz zostałem pogryziony przez inne psy, kiedy zakładałem się do ich pełnych jedzenia misek. Po jakimś czasie straciłem nadzieje. Pako, to młodziutki pies w typie labradora. Został wyrzucony z samochodu na obrzeżach Łodzi. Uwielbia kontakt z człowiekiem, świetnie dogaduję się tez z innymi zwierzętami. Jest bardzo wesoły i przyjaźnie nastawiony do świata. Szybko się uczy. Jest wykastrowany, zaszczepiony,posiada chip. Szukamy domku dla Ewa ,Karolina .