Śrubka nie ma nawet roku a za sobą nie tylko porzucenie, głód, tułaczkę ale też ogromny ból.Gdy została wyrzucona na wsi i ganiała spanikowana przejeżdżające samochody, jeden z nich nawet nie zwolnił i malutka wylądowała w ła obolała kuśtykała od domu do domu ale nikt nie chciał kolejnego psa, do tego kulawego.Wreszcie przecisnęła się pod ogrodzeniem i chciała zamieszkać z kurami. Stąd jej imię-Śrubka bo się wkręciła.Gdy już znalazła pomoc okazało się, że jej łapa została paskudnie złamana. Potrzebna była operacja aby nastawić drobniutkie kosteczki.Malutka była bardzo dzielna,nigdy nie narzekała, że ją boli, choć trudno wyobrazić sobie co to psie dziecko przeszło.Obecnie jest już po operacji, która w pełni się udałaJest kochanym maluchem. Wszędzie jej pełno.Uwielbia człowieka, szuka każdej okazji by wkręcić się na kolanka i poprzytulać choć chwilkęJest zdrowa, odrobaczona i zaszczepionaDo szczęścia brakuje jej kochającego domuKontakt w sprawie adopcji pieska wyłącznie telefoniczny : +48... pokaż numer