Jest to jeden z bardziej przerażonych psów w Schronisku. Spędził kilka lat w budzie, załamany i przerażony. Pierwszy kontakt z człowiekiem to łapanie go do kontenera a czynność ta zajęła pół godziny. Aktualnie Tic samodzielnie wchodzi do kontenera i chętnie wychodzi na wybieg, jednak przed nim jeszcze daleka droga do zaufania człowiekowi. Podawane mu są leki na uspokojenie Zylkene, jak również otrzymał obrożę uspokajającą. Mamy nadzieję, że środki te pomogą w szybkiej socjalizacji : Tic pozwala sobie na zapięcie smyczy oraz zaczął tolerować dotyk człowieka, aczkolwiek spacer wciąż nie sprawia mu jeszcze przyjemności. Poszukiwany wyjątkowy człowiek potrafiący kontynuować socjalizację.Urodzony: 2011W schronisku od: