
PLuto - łagodny olbrzym czeka na drugą szansę, dolnośląskie Jelenia Góra,




REKLAMA
PLuto - łagodny olbrzym czeka na drugą szansę, dolnośląskie Jelenia Góra,
Psy do adopcji Adopcje Ogłoszenia
Za darmo
Wysłano
Ponad dwa miesiące temu
Nr ogłoszenia
RF19309888
Oferta schroniska
Nie
Miejscowość
Jelenia Góra
Adres
Wolimierz
Opis
Pluto to wyjątkowej urody pies w typie owczarka. Ma 1,5 roku i waży 37 kg. Został zabrany przez nas od właścicieli, u których całe swoje krótkie życie spędził w kojcu z matką, nie mając możliwości poznania jakiejkowiek części świata poza czterema ścianami kojca. Został niemalże całkowicie pozbawiony socjalizacji z człowiekiem i przedmiotami, które nas otaczają. Miał trafić do schroniska, ponieważ "nie szczekał", czyli nie spełniał się w roli stróża pilnującego swojego kojca. Pluto przebywa aktualnie w domu tymczasowym w Wolimierzu - 35 km od Jeleniej Góry. Pluto z natury pozbawiony jest jakiejkolwiek agresji do ludzi. Początkowo panicznie się ich bał i wybierał drogę ucieczki przy jakiejkolwiek próbie zbyt śmiałego podejścia. Żeby zabrać go z miejsca w którym przebywał trzeba było podać mu środki uspokajające, ponieważ nigdy wcześniej nie poznał również smyczy, obroży i dotyku człowieka. W panice, podczas próby zaprowadzenia go do samochodu, załatwiał się pod siebie i gotów był zrobić sobie krzywdę. Odebranie mu ostatniej wolnej przestrzeni doprowadziło go do histerii. Jedyne środowisko jakie miał okazję poznać podczas całego okresu dorastania to kojec, matka i rodzeństwo. Już po miesiącu pracy z tym cielaczkiem widzimy ogromne postępy. Pluto pokochał pieszczoty i kontakt z człowiekiem mimo, że wciąż nie do końca mu ufa. Podchodzi chętnie lecz niepewnie, wciąż troszkę podkulony. Pragnie dotyku, lecz obawia sie zamiarów. Sprawia wrażenie, jakby walczył sam ze sobą i nie mógł się zdecydować czy zachować bezpieczną odległość czy ulec pokusie głaskania. Ze względu na dorastanie wśród rodzeństwa na szczęście nie ma problemu w kontaktach z innymi psami. Na tej płaszczyźnie jest śmiały, wiecznie uśmiechnięty, rozbrykany, zadowolony i w ciągłej gotowości do zabawy. Jest nauczony używania odpowiedniej siły gryzienia podczas zabawy w zapasy, uwielbia konkurencję w przeciąganie sznurka i zabawę w berka, czyli "co zrobisz jak mnie złapiesz?". Pluto zaakceptował już obrożę, w której chodzi cały czas. Nie przeszkadza mu na ciele, jednak wciąż boi się momentu jej zakładania. Z każdym spacerem też coraz ładniej chodzi na smyczy. Najgorsze są pierwsze chwile, kiedy uczucie skrępowania przeważa nad chęcią penetrowania środowiska. Ale trwa to coraz krócej. Spuszczony ze smyczy jest najszczęśliwszy. Biega radośnie po polach i łąkach, cały czas jednak mając na oku przewodnika i wracając do niego na każde gwizdnięcie. Zostawiony sam na podwórku jest zainteresowany ogromem otaczających go przedmiotów - buty, pranie, młotek, koce - wszystko to jest warte największego zanteresowania i przeniesienia w odpowiedniejsze według niego miejsce :) Nie niszczy, ale roznosi. Kiedy już je pozna, zostawia w spokoju. Potrafi zając się sobą. Kontempluje przestrzeń, wygrzewa się w słońcu, pilnuje już również terenu. Okazało się, że Pluto ma bardzo elegancki, niski i gruby ton szczekania :) To, co przychodzi mu najtrudniej, mimo intensywnej pracy, to pozostawanie samemu w kojcu. Pluto mimo swoich 40 kg miłości i pragnienia zaufania jest jeszcze psem wymagającym dużej ilości pracy. W swoim życiu stracił już nieodwracalnie to, co dla psa podczas życia w ludzkim świecie jest n a j w a ż n i e j s z e - socjalizacji z człowiekiem i otaczającym nas środowiskiem. Nadrobienie tych zaległości to poświęcenie ze strony człowieka i jego ogromne, ludzkie serce. Pluto nie jest psem problemowym. Problemem w jego życiu był człowiek, który nie zatroszczył się o jego poczucie bezpieczeństwa w życiu dorosłym. To z kolei zaowocowało jego nabytym lękiem przed cywilizacją. Wszystko jednak da się odwrócić - trzeba tego tylko naprawdę chcieć. Pluto nie nadaje się jako pies mieszkaniowy. Potrzebuje domu z ogrodem, kojcem i miłością. Najlepiej oczywiście jakby miał do tego jeszcze innego, psiego przyjaciela. Toleruje również dzieci, choć ze względu na jego masę trzeba będzie mieć zawsze na oku małe dzieci. Jest zdrowy, wykastrowany, zaszczepiony i odrobaczony. Czeka na drugą szansę.
- Wyświetlenia 18
Ogłosznie dodał/a
- Natalia, Psia Kuźnia
Komentarze
Brak komentarzy
Dodaj komentarz
Dodaj komentarz
REKLAMA
Ładuje 
Ciekawostki