Witajcie, mam na imię Portos. Mój Pan chciał mnie zabić… Dlatego nie jest już moim Panem, a ja trafiłem do schroniska dla zwierząt. Siedzę tutaj i czekam na kogoś kto mnie pokocha na zawsze. Co mogę powiedzieć o sobie? Jestem beaglem. Mówią, że jestem bardzo ładny. Ale to nie ma znaczenia, ponieważ bardziej od mojej urody, liczy się moje wnętrze, prawda? Liczy się to, jaki jestem i co potrafię. No… właściwie to potrafię niewiele, bo sam się nie nauczyłem, a nikt też niczego mnie nie próbował uczyć. Potrafię zachować czystość w domu, o! Bardzo lubię chodzić na spacery. Na świecie jest tyyyle ciekawych zapachów! Więc kiedy tylko ktoś się zlituje i zabierze mnie na spacer, mój nos przykleja się do ziemi i węszy, węszy, węszy… W lewo, w prawo, w lewo, chcę iść za zapachem. Ale człowiekowi na drugim końcu się to nie podoba, mówi, że nie umiem chodzić na smyczy… Nie umiem? No może… Lubię być głaskany, w ogóle lubię ludzi, szczególnie kiedy mają coś dobrego do zjedzenia. Jestem chętny zająć miejsce na Twojej kanapie od zaraz! Ale musisz najpierw trochę poczytać o tym i owym. O beaglach piszą dużo ciekawych rzeczy, zapoznaj się z lekturą, a potem zadzwoń! Barbara Domu dla mnie pomaga szukać Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie