Zatrzymaj się....
Proszę przeczytaj do końca!!!
Jeśli choć raz pomyślałeś chciałbym zrobić coś dobrego,
Jeśli popłynie z twoich oczu łza , gdy poznasz historie naszej Gai
Pomyśl to może właśnie Ty jesteś jej wybawcą!!!!!
Życie bywa okrutne nie tylko dla ludzi. Niestety pomagając bezdomnym zwierzętom spotykamy się z okrucieństwem, obojętnością, bezmyślnością. Spotykamy różne sytuacje, jednak ta smutna historia zaskoczyła nas bardzo. Dlatego błagamy w akcie desperacji, aby ktoś ulitował się nad tą cudną sunią, bo jedynie dom stały może być jej wybawieniem. Przeczytajcie sami: zgłoszenie jak zgłoszenie , bezpański pies ło się zlokalizować sunię, która okazała się 8miesięcznym szczeniakiem. To co miało być początkiem szczęśliwej historii okazało się smutnym dramatem. W bardzo tymczasowym miejscu, gdzie sunia miała czekać na transport do hoteliku, okazało się, że słodki psiaczek czuje się coraz gorzej, wizyta u weta, szybka diagnoza do wycięcia śledziona i czekanie na wyniki. Niunia po operacji odżyła tryskając energią typowego szczeniaka. Niestety dzień odebrania wyników okazał się dniem potwornej prawdy. Sunia ma nowotwór, został jej prawdopodobnie rok życia ale w odpowiednich warunkach może żyć dużo dłużej!. Złamane serce wolontariuszek, tym bardziej krwawi, bo sunia kocha ludzi i inne zwierzęta, jest pełna wigoru i życia, aż wierzyć się nie chce, że fakty są tak okrutne.
Sunia po operacji musiała być w domowych warunkach, poznała co to dom, pieszczoty człowieka i jego przyjaźń. Gaja ma jechać do hotelu i czekać na swój dom, ale teraz nie ma czasu na czekanie w hotelowym kojcu, bo nawet najlepszy hotel nie zastąpi miejsca przy boku swojego człowiek. My nie prosimy, my błagamy, by znalazł się wśród milionów ludzi, choć jedna osoba, która nie będzie myśleć o sobie, swoim egoizmie tylko pomyśli o życiu tego psa! Ona nie wie, że jest chora, ona nie wie, że zegar odmierza jej dni, ona chce się bawić, przytulać. Został jej rok, a to od ciebie zależy czy będzie to wspaniały rok w kochającym miejscu, czy rok samotnej bezdomności. Nie liczy, że może znajdzie się jakaś dobra dusza, która ją przygarnie, bo jeśli to ty się nie odezwiesz, pewnie nie odezwie się nikt. Znalezienie domu dla śmiertelnie chorego psa graniczny z cudem, ale cuda się zdarzają prawda??Pomożemy finansowo, najważniejsza jest twoja miłość i kąt w twoim mieszkaniu. Staniesz się cudem Gai???Jeśli tak kolejny raz błagamy zadzwoń

tel: i