Olusia zauważyły dziewczynki, jak biegał zdezorientowany po ulicy, we wsi niedaleko Serocka.
Poszedł za nimi aż do ich domu, a stamtąd trafił pod moją opiekę.
Oluś to jeszcze psie dziecko, weterynarz ocenił go na 8-9 miesięcy. Jest mały i raczej już nie urośnie.
Taki przytulaśny, przemiły biszkopcik.
Na szczęście ludzie jeszcze nie zdążyli go skrzywdzić, więc jest ufny i wesoły.
Maluch został odrobaczony, zabezpieczony przed kleszczami i pchłami i zaczipowany. Za parę dni zostanie zaszczepiony na choroby wirusowe i wściekliznę.
Jest gotowy do adopcji.
Psiak nie będzie wydany do budy ani kojca, nie zgodzimy się również na adopcję do rodzin z bardzo małymi dziećmi.
Oluś przebywa na działce mojej Znajomej, ale to nie miejsce dla takiego malucha, który powinien uczyć się zachowań i świata. Przebywa tam cały dzień sam od 7 rano do 19-tej, dlatego zależy mi, aby szybko znalazł dobry domek.

Kontakt Joanna