Nero ma 12 lat. To psiak w typie rottweilera, trafił do schroniska wyłącznie z powodu nieodpowiedzialności właściciela, który traktował psa jak żywy alarm. Nie zadbał o warunki mieszkaniowe zwierzaka ani o jego wychowanie. A kto poniósł tego konsekwencje? Oczywiście nie tzw. opiekun, ale Nero. I ponosi je już od ponad pięciu lat, bo tyle czeka w schronisku. W tym czasie zdążył się niestety postarzeć. Pyszczek mu posiwiał, stawy zaczynają odmawiać posłuszeństwa. Ostatnio przewrócił się na spacerze...

Lata życia w bardzo trudnych warunkach odbiły się na jego zdrowiu, ale Nero wciąż ma nadzieję na lepsze życie, na spotkanie swojego człowiek, tak bardzo tego wypatruje. W schronisku przeszedł niesamowitą metamorfozę. Nauczył się ślicznie spacerować na smyczy, przestał reagować na inne psy - nie szuka zaczepki, ignoruje obszczekujące go za ogrodzeniami psy. Poznał, co to pieszczoty i głaskanie i bardzo to polubił:)

Przywiązuje się do ludzi, którzy się nim zajmują. Jedyne, co mu pozostało z przeszłości to, że w sytuacjach stresowych łapie zębami za smycz i ją trzyma - chyba czuje się wtedy pewniej. Nie jest to specjalnie uciążliwe, bo robi to rzadko i trzeba mu ja po prostu wyjąć z pyska:)

Czy znajdzie się ktoś, kto doceni przemianę tego psiaka? Ktoś, kto wynagrodzi mu te wszystkie lata, które spędził w schronisku z powodu głupoty i nieodpowiedzialności człowieka? Czasu na to coraz mniej. W schronisku Nero nie stanie się młodszy. Wiemy za to, że dobra opieka i kochający człowiek przywracają zdrowie i odejmują lat. Co więcej, nikt tak nie doceni własnego domu, jak psi senior. Przekonaj się sam, daj szansę Nero!

Adopcję prowadzą: Grzegorz mail: oraz Ela mail: