Ruda AZA. W schronisku przebywa od 2003 roku. Niewiele wiemy o jej pierwszych latach za kratami. Wolontariusze zaczęli odwiedzać ja w 2010 r. Piękna. Niemłoda. Nieufna. Przełom 2011/2012 to był dla niej niełatwy czas. Zmiany współlokatorów, remont w schronisku i związane z tym przeprowadzki stanowiły dla Azy źródło ogromnego stresu ... Dzisiaj wydaje się, że najgorsze już za nią. Za to my wiemy dużo więcej o niej. Przekonaliśmy się, że Aza bardzo źle znosi w boksie samotność, która wprowadza ją w stan niepokoju, lęku ... Obecność spokojnego (!) współlokatora daje jej poczucie bezpieczeństwa. Aza wydaje się wtedy dużo spokojniejsza. W jej ruchach jest więcej pewności. Umie nawet cieszyć się. Zaprasza do zabawy :) I uczy się od swojego psiego kumpla nowych zachowań. Kontakt z człowiekiem powoli przestaje być dla Azy jedynie nieśmiałą pokusą i sunia już potrafi sama pokonać niektóre swoje obawy. Nie tylko ochoczo podgląda ale próbuje robić to, co odważniejsze psy. Czasem można ją wyczochrać. A czasem tylko podrapać pod brodą. A radości w jej oczach, a jaką wita znajomych, nie da się zapomnieć :) I choć sunia na razie nie chodzi na spacery, to przecież wszystko przed nią ! Prawda ? Brakuje tylko ( a może aż !? ) czasu i cierpliwości ... Marzymy o dniu, kiedy uwierzy, że w towarzystwie ludzi może być bezpiecznie i sama doświadczy radości spacerowania po lesie. Chcielibyśmy pokazać jej, że bywa pięknie i radośnie na świecie. Jeśli znacie kogoś, kto miałby ochotę spędzić z Azą trochę czasu - początkowo w boksie czy na wybiegu, by pomóc jej wydostać się z kręgu beznadziejnej nieufności, dajcie znać. Aza jest po sterylizacji. Aktualnie (lipiec '13) mieszka w sektorze B, w boksie z Pikolo i Dzikusem Kontakt w sprawie adopcji: wolontariuszka Agnieszka wolontariuszka Małgośka