Rudi czeka na nasza pomoc szukamy domu tymczasowego, który będzie gotowy na dłuższy czas opieki nad psem, być może już na zawsze... Nie młody, nie najpiękniejszy, nie radosny z pewnością kochany,przytulaśmy i zupełnie zagubiony w schroniskowym świecie, tak możemy bardzo krótko opisać sytuację Rudego. Starszy, nie radzący sobie w schroniku amstaff, którego nikt nie chce, bo już nikomu nie jest potrzebny. Czy umrze w schronisku? Czy zdążymy, czy będziemy rozpaczać i zastanawiać się dlaczego znów się nie udało? Rudi jeszcze ma szanse jeszcze walczy i żyje z tygodnia na tydzień, od spotkania do spotkania z ukochaną opiekunką, która przychodzi w soboty wyprowadzić go na spacer, przytulić, podrapać i poszeptać do ucha ciepłym głosem słowa otuchy. Czy na takie życie zasłużył? Nie znamy jego historii, niewiele tak naprawdę o nim wiemy, możemy tylko przypuszczać, że jest super psiakiem. Rudi czeka i widać, że kontakt z człowiekiem jest mu bardzo, bardzo potrzebny. To psi emeryt, który nie będzie wymagającym rezydentem, ponieważ wiemy, że ma mniejsze szanse na dom zapewniamy osobie, która przyjmie go do siebie pełen zwrot kosztów bytowych i weterynaryjnych. Rudi dostanie najlepsze wyposażenie, smycz obrożę, kaganiec i miękkie legowisko. Nowy opiekun będzie tylko musiał być człowiekiem i wsparciem dla porzuconego jak śmiecia stworzenia. W pewnym sensie o Rudim, cudnym, ok 9 letnim amstaffie, myśleć należy jak o prawdziwym szczęściarzu! Tak, tak, nie ma pomyłki w tym określeniu, gdyż został zauważony przez Monikę i dzięki jej zaintersowaniu prosimy Państwa o pomoc !!! Szukamy domu, szukamy naprawdę bardzo szukamy empatycznej osoby gotowej na dłużą pomoc w zamian za kochające spojrzenie oraz oddanie starszego, zrównoważonego psiaka !!! Czy koszmar wegetacji w schronisku bedzie już za nim? Czy przypomnimy Rudiemu, czym jest delikatność dotyku ręki, pieszczota głosu oraz bycie blisko z człowiekiem i ku szczerej radości człowieka.Pragniemy wierzyć, że przyszły właściciel Rudiego pokocha go tak mocno, że nigdy już nie zazna bezdomności. Jesteśmy przekonani, że nadejdzie dzień, kiedy Rudi stanie u boku swego nowego pana i wtuleniem się w jego dłoń, radosnym merdaniem ogonem, zdradzi, jak bardzo został uszczęśliwiony! Dla takich chwil warto żyć i na takie czekać... To wielce prawdopodobnie, że taki dzień jest mu pisany, bowiem serca tych, którzy choć przez chwilę mieli z nim do czynienia, wziął Rudi niepodzielnie we wł , wpatrzony w człowieka jak w obraz, lgnący do niego z desperacją szczenięcia, jest doskonałym materiałem na przyjaciela, nie mającego sobie równych. Jego dodatkowym atutem jest uroda, bo choć tak okrutnie zubożona przez pobyt w schronisku ma jeszcze szanse na powrót do dawnej świetności i Rudi zabłyśnie pełnią piękna. Gdyby chcieć jednym zdaniem skwitować Rudiego, nie sposób znaleźć właściwszego niż to: "To pies, w którym nie da się nie zakochać!!!" Zwracamy się do Państwa z ogromną prośbą o dom tymczasowy lub stały dla Rudiego, który nadal mieszka w schronisku, On ze wszech miar wart jest daru serca!