Safi była już u weterynarza, zaraz po tym jak się przybłąkała, chipa nie ma, jest zaszczepiona przeciw wściekliźnie. Weterynarz ocenił ją na ok 3-4 lata, stwierdził, że stan ogólny jest dobry. Jest wysterylizowana. W gabinecie nie przejawiła cienia agresji, ogólnie była bardzo zestresowana całą sytuacją, po paru dniach trochę odżyła, stała się o wiele weselszym psem, nie ma problemu z chodzeniem na smyczy. Nie miała wiele doświadczenia z innymi psami, wczoraj miała spotkanie z bokserami, dogadały się od razu bez problemu. Jeśli chodzi o dzieci, to również miała kontakt z takimi już trochę starszymi, 10-12 lat, nie wiemy jak przy młodszych może się zachować, ale jest na prawdę kochana, strasznie potrzebuje kontaktu z człowiekiem, cały czas merda ogonkiem i podstawia łepek do miziania. Widać, że była kanapowym psem, jak wchodzi do domu to pierwsze co robi, to próbuje dostać się na łóżko. Safi potrzebuje stabilizacji i przewodnika.


Fundacja AZYL
al. Kościuszki 1
90-418 Łódź


?t=23615