
Strach ma wielkie oczy, psie oczy - adopcja Molli, Śląskie, Bielsko-Biała




REKLAMA
Strach ma wielkie oczy, psie oczy - adopcja Molli, Śląskie, Bielsko-Biała
Adopcje Psy do adopcji Ogłoszenia
Za darmo
Wysłano
Ponad dwa miesiące temu
Nr ogłoszenia
RF85631296
Oferta schroniska
Nie
Kraj
Polska
Miejscowość
Wojewodztwo
Opis
Przytulała się do desek budy tak rozpaczliwie, że gdybym nie wyczuła, że ktoś tam jest, nie zwróciłabym na nią uwagi. Chciała być niewidoczna. To, co zobaczyłam w jej oczach, to nie był zwykły strach. To był ten strach, który powoduje, że nie możesz się ruszyć, nie chcesz albo nie możesz oddychać, bo boisz się, że przypadkiem cię ktoś zobaczy, a to w jej mniemaniu byłby koniec. Z budy wychylał się tylko psi nos, koniec łapek i ogona, a w cieniu kojca widać było
wielkie śliniące, brązowe oczy, które były tak szeroko otwarte, że zastanawiałam się, czy to jest w ogóle możliwe. Widziałam w nich wszystko: pustkę, samotność, dezorientacje, przytłoczenie... Nie wydawała z siebie żadnego dźwięku, szczeku, ani skomlenia, totalnie nic, głucha cisza - chciała zniknąć. To było, gdy pierwszym razem trafiła do schroniska. Wtedy ktoś się jeszcze nią interesował - ostatni raz. Kolejnym razem nikt po Molly nie przyszedł, a ona czekała i w swojej psiej naiwności wierzyła, że koszmar się skończy tak szybko jak poprzednio. Nie skończył się i trwa do dziś, jej domem jest schronisko.
Dziś nieco odważniejsza, ale po ostatnich doświadczeniach bardziej nieufna, obserwuje ludzi — studiuje każdy ich ruch, każdy dźwięk, który usłyszy, ocenia czy może ponownie zaufać. Sprawmy, by Molli uwierzyła wreszcie w człowieka!!
Agata
Miejskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Bielsku-Białej
43-305 Bielsko-Biała ul. Reksia 48
33 814 18 18
?p=1090959
wielkie śliniące, brązowe oczy, które były tak szeroko otwarte, że zastanawiałam się, czy to jest w ogóle możliwe. Widziałam w nich wszystko: pustkę, samotność, dezorientacje, przytłoczenie... Nie wydawała z siebie żadnego dźwięku, szczeku, ani skomlenia, totalnie nic, głucha cisza - chciała zniknąć. To było, gdy pierwszym razem trafiła do schroniska. Wtedy ktoś się jeszcze nią interesował - ostatni raz. Kolejnym razem nikt po Molly nie przyszedł, a ona czekała i w swojej psiej naiwności wierzyła, że koszmar się skończy tak szybko jak poprzednio. Nie skończył się i trwa do dziś, jej domem jest schronisko.
Dziś nieco odważniejsza, ale po ostatnich doświadczeniach bardziej nieufna, obserwuje ludzi — studiuje każdy ich ruch, każdy dźwięk, który usłyszy, ocenia czy może ponownie zaufać. Sprawmy, by Molli uwierzyła wreszcie w człowieka!!
Agata
Miejskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Bielsku-Białej
43-305 Bielsko-Biała ul. Reksia 48
33 814 18 18
- Wyświetlenia 49
Komentarze
Brak komentarzy
Dodaj komentarz
Dodaj komentarz
REKLAMA
Ładuje 
Ciekawostki