
Tarzan, domowy psiak szuka kochającego domu!, ,




REKLAMA
Tarzan, domowy psiak szuka kochającego domu!, ,
Psy do adopcji Adopcje Ogłoszenia
Za darmo
Wysłano
Ponad dwa miesiące temu
Nr ogłoszenia
RF98591377
Oferta schroniska
Nie
Kraj
Polska
Opis
W schronisku zawsze czujny, z oczami pełnymi strachu i niepewności. Jeden z najbardziej wystraszonych psów, jakie poznali tam wolontariusze.
TARZAN
Kiedyś każdy najmniejszy niepokój gnał go w stronę suni, z którą się wychował. Była jego jedyną bliską istotą i u niej szukał wsparcia. Od dnia jej adopcji Tarzan został w boksie sam ze swoimi lękami, wrażliwością i brakiem poczucia bezpieczeństwa.
W warunkach schroniska pomimo czasu, cierpliwości, zrozumienia, jakimi wolontariusze obdarzali Tarzana, nigdy nie zaufał człowiekowi.
Pewnie do dzisiaj nic by się nie zmieniło, gdyby nie znaleziono guza w brzuszku Tarzana. Szczęśliwie znalazł się też ktoś, kto zgodził się tymczasowo otoczyć Tarzanka troskliwą domową opieką pooperacyjną!
Dziś już guz usunięty! Szwy zdjęte. Rana ładnie się goi! Pacjent czuje się coraz lepiej.
Coraz lepiej też czuje się w warunkach domowych. Zachowuje czystość. Na spacery chodzi regularnie. Po schodach i na drugie piętro wszedł na własnych łapach! I powolutku coraz chętniej przyjmuje dotyk, głaskanie. Ba! Wydaje się, że czasem sam tego szuka.
A my nieustannie szukamy kolejnego domu dla Tarzanka - najlepiej domu stałego!
Już dawno wykorzystaliśmy podarowane dwa tygodnie w dotychczasowym DT. Tarzan wciąż jest bezdomny. Czas nagli! A telefony milczą.
Tarzan bardzo potrzebuje opiekuna cierpliwego, spokojnego i pełnego zrozumienia dla lękliwego wychowanka schroniska. Potrzebuje kogoś, kto podaruje Tarzanowi bezpieczny dom. Zrozumie lęki Tarzana i pozwoli mu naprawdę zaufać człowiekowi. Najprawdopodobniej zrównoważona i społeczna suczka rezydentka może być dla Tarzanka najlepszą nauczycielką i wsparciem.
Oby bursztynowo-miodowe oczy Tarzana nie zniknęły w mroku schroniskowej budy...
Chcesz pomóc Tarzanowi? skontaktuj się z wolontariuszami!
Agnieszką -
,
Olą -
Dorotą -
, SMS
TARZAN
Kiedyś każdy najmniejszy niepokój gnał go w stronę suni, z którą się wychował. Była jego jedyną bliską istotą i u niej szukał wsparcia. Od dnia jej adopcji Tarzan został w boksie sam ze swoimi lękami, wrażliwością i brakiem poczucia bezpieczeństwa.
W warunkach schroniska pomimo czasu, cierpliwości, zrozumienia, jakimi wolontariusze obdarzali Tarzana, nigdy nie zaufał człowiekowi.
Pewnie do dzisiaj nic by się nie zmieniło, gdyby nie znaleziono guza w brzuszku Tarzana. Szczęśliwie znalazł się też ktoś, kto zgodził się tymczasowo otoczyć Tarzanka troskliwą domową opieką pooperacyjną!
Dziś już guz usunięty! Szwy zdjęte. Rana ładnie się goi! Pacjent czuje się coraz lepiej.
Coraz lepiej też czuje się w warunkach domowych. Zachowuje czystość. Na spacery chodzi regularnie. Po schodach i na drugie piętro wszedł na własnych łapach! I powolutku coraz chętniej przyjmuje dotyk, głaskanie. Ba! Wydaje się, że czasem sam tego szuka.
A my nieustannie szukamy kolejnego domu dla Tarzanka - najlepiej domu stałego!
Już dawno wykorzystaliśmy podarowane dwa tygodnie w dotychczasowym DT. Tarzan wciąż jest bezdomny. Czas nagli! A telefony milczą.
Tarzan bardzo potrzebuje opiekuna cierpliwego, spokojnego i pełnego zrozumienia dla lękliwego wychowanka schroniska. Potrzebuje kogoś, kto podaruje Tarzanowi bezpieczny dom. Zrozumie lęki Tarzana i pozwoli mu naprawdę zaufać człowiekowi. Najprawdopodobniej zrównoważona i społeczna suczka rezydentka może być dla Tarzanka najlepszą nauczycielką i wsparciem.
Oby bursztynowo-miodowe oczy Tarzana nie zniknęły w mroku schroniskowej budy...
Chcesz pomóc Tarzanowi? skontaktuj się z wolontariuszami!
Agnieszką -
Olą -
Dorotą -
- Wyświetlenia 30
Komentarze
Brak komentarzy
Dodaj komentarz
Dodaj komentarz
REKLAMA
Ładuje 
Ciekawostki