
tego jeszcze nie było – wywiad z GIENKIEM X, mazowieckie Warszawa, Mazowieckie, Warszawa




REKLAMA
tego jeszcze nie było – wywiad z GIENKIEM X, mazowieckie Warszawa, Mazowieckie, Warszawa
Adopcje Psy do adopcji Ogłoszenia
Za darmo
Wysłano
Ponad dwa miesiące temu
Nr ogłoszenia
RF34207843
Oferta schroniska
Nie
Miejscowość
Wojewodztwo
Opis
TEGO JESZCZE NIE BYŁO – WYWIAD Z GIENKIEM X. – PSEM, KTÓRY DZIELNIE SZUKA DOMU
Dziennikarz: dzień dobry Gienku
Gienek: acha
D: słyszałem, że od ponad pół roku poszukujesz własnego domu, czy to prawda?
G: tak, prawda, ale jakoś nie chce mi się o tym mówić……
D: dlaczego?
G: wiesz…, mogę tak do Ciebie mówić?
D: tak, jasne…
G: no bo widzisz, staram się, robię co w mojej mocy, a Ania, u której sobie hoteluję (nawiasem mówiąc polecam ją baaaardzo) mówi, że nie było żadnego telefonu z propozycją dania mi domu, nic, zero, głucho….
D: Rozumiem, czujesz, że tak czekasz i czekasz i nie ma efektu, to już się nawet mówić nie chce?
G: …… :(
D: Wolontariusze zrobili Ci ładne zdjęcia, ogłoszenie. A Ty jakie starania czynisz w celu znalezienia domu?
G: Robię wszystko, co możliwe: po pierwsze, jak jestem w kojcu, to skaczę i krzyczę: „prosz, mię wypuścić”, jak już jestem na wybiegu i chcą, żebym wrócił do siebie, to mówię: „prosz mię tam nie pchać”, ale wiesz, jak to ludzie…, nie rozumieją. Ups, przepraszam :-D
D: Nic nie szkodzi, rozumiem Twoje rozgoryczenie. A skoro tak bardzo polecasz Anię z hotelu, to dlaczego nie chcesz u niej zostać?
G: To nie takie proste, Ania jest super, ale ona ma tyle psów, nie ma dla mnie czasu, nie tyle ile bym chciał, no i nie pozwala mi cały czas siedzieć na wybiegach, bo inne psy też chcą pobiegać, a ja, sam widzisz, typ pierwotny, potrzebuję przestrzeniiiii
D: To może powiesz naszym czytelnikom, czego jeszcze potrzebowałbyś w nowym domu?
G: hmmm…: jedzenie, tak, jedzenie i to takie dobre, różne, najlepiej, jak się człowiek czasem podzieli tym, co je, rozumiesz? Przestrzeń do biegania i wąchania, ja uwielbiam węszyć, poznawać nowe zapachy, to takie ekscytujące…, więc spacery a do spacerów człowieka, tak potrzebuję swojego człowieka, i choć nie potrzebuję dużo głaskania, to bliski człowiek, z którym można iść na spacer, zrobić obchód podwórka, poleżeć blisko niego…
D: masz na myśli, spać w łóżku?
G: O nie, nie, nie, ja słyszałem od takiego jednego Zenka, że on śpi na poduszce ze swoim człowiekiem, ale on jest niewielki i od szczeniaka do tego przyzwyczajony, dla mnie to by było za gorąco, zdecydowanie.
D: Czegoś jeszcze byś potrzebował?
G: Nooo…, jakiegoś miejsca do spania, takiego miłego, żeby na głowę nie kapało i żeby w zimie nie było za zimno a latem za gorąco. Czasem bym się też wykąpał, ale bron Boże, nie w wannie. Ja wiem, Zenek mi mówił o tych jego kąpielach, że za nimi tęskni. Dla mnie jak kąpiel, to tylko w rzece albo w stawie. Albo w błocie….
D: A co Ty możesz zaoferować człowiekowi?
G: Wszystko. Będę bronił domu, będę kopał doły, żeby jakiś złodziej w nie wpadł, będę chodził z moim człowiekiem na spacery, żeby był zdrowy, mogę też zjadać tłuste odpadki ze stołu, to znowu, żeby człowiek był zdrowy. No i ja zgodzę się z innym psem, lubię psy i podobno umiem się z nimi dogadać :)
D: To na koniec zdradź nam jeszcze tajemnicę swojego nazwiska, dlaczego to tylko X?
G: A bo ja nie jestem feministem, ja z przyjemnością przyjmę nazwisko mojego nowego opiekuna, czasem sobie marzę, jakie to będzie nazwisko – to miłe marzenia
D: Tak, brzmi to rzeczywiście bardzo miło, oby Twoje marzenie spełniło się jak najszybciej
G: Dziękuję, och dziękuję po stokroć, mogę Cię liznąć na pożegnanie?
D: Jasne
G: Żartowałem :) ja nie jestem taki wylewny do obcych
Imię: Gienek
Płeć: samiec, n/k
Typ: pierwotny, wilczy
Wiek: około 8 lat
Zdrowie: nie narzeka
Inne psy: tak
Miasto: nie
Wieś: tak tak tak
Kontakt w sprawie adopcji:
Dziennikarz: dzień dobry Gienku
Gienek: acha
D: słyszałem, że od ponad pół roku poszukujesz własnego domu, czy to prawda?
G: tak, prawda, ale jakoś nie chce mi się o tym mówić……
D: dlaczego?
G: wiesz…, mogę tak do Ciebie mówić?
D: tak, jasne…
G: no bo widzisz, staram się, robię co w mojej mocy, a Ania, u której sobie hoteluję (nawiasem mówiąc polecam ją baaaardzo) mówi, że nie było żadnego telefonu z propozycją dania mi domu, nic, zero, głucho….
D: Rozumiem, czujesz, że tak czekasz i czekasz i nie ma efektu, to już się nawet mówić nie chce?
G: …… :(
D: Wolontariusze zrobili Ci ładne zdjęcia, ogłoszenie. A Ty jakie starania czynisz w celu znalezienia domu?
G: Robię wszystko, co możliwe: po pierwsze, jak jestem w kojcu, to skaczę i krzyczę: „prosz, mię wypuścić”, jak już jestem na wybiegu i chcą, żebym wrócił do siebie, to mówię: „prosz mię tam nie pchać”, ale wiesz, jak to ludzie…, nie rozumieją. Ups, przepraszam :-D
D: Nic nie szkodzi, rozumiem Twoje rozgoryczenie. A skoro tak bardzo polecasz Anię z hotelu, to dlaczego nie chcesz u niej zostać?
G: To nie takie proste, Ania jest super, ale ona ma tyle psów, nie ma dla mnie czasu, nie tyle ile bym chciał, no i nie pozwala mi cały czas siedzieć na wybiegach, bo inne psy też chcą pobiegać, a ja, sam widzisz, typ pierwotny, potrzebuję przestrzeniiiii
D: To może powiesz naszym czytelnikom, czego jeszcze potrzebowałbyś w nowym domu?
G: hmmm…: jedzenie, tak, jedzenie i to takie dobre, różne, najlepiej, jak się człowiek czasem podzieli tym, co je, rozumiesz? Przestrzeń do biegania i wąchania, ja uwielbiam węszyć, poznawać nowe zapachy, to takie ekscytujące…, więc spacery a do spacerów człowieka, tak potrzebuję swojego człowieka, i choć nie potrzebuję dużo głaskania, to bliski człowiek, z którym można iść na spacer, zrobić obchód podwórka, poleżeć blisko niego…
D: masz na myśli, spać w łóżku?
G: O nie, nie, nie, ja słyszałem od takiego jednego Zenka, że on śpi na poduszce ze swoim człowiekiem, ale on jest niewielki i od szczeniaka do tego przyzwyczajony, dla mnie to by było za gorąco, zdecydowanie.
D: Czegoś jeszcze byś potrzebował?
G: Nooo…, jakiegoś miejsca do spania, takiego miłego, żeby na głowę nie kapało i żeby w zimie nie było za zimno a latem za gorąco. Czasem bym się też wykąpał, ale bron Boże, nie w wannie. Ja wiem, Zenek mi mówił o tych jego kąpielach, że za nimi tęskni. Dla mnie jak kąpiel, to tylko w rzece albo w stawie. Albo w błocie….
D: A co Ty możesz zaoferować człowiekowi?
G: Wszystko. Będę bronił domu, będę kopał doły, żeby jakiś złodziej w nie wpadł, będę chodził z moim człowiekiem na spacery, żeby był zdrowy, mogę też zjadać tłuste odpadki ze stołu, to znowu, żeby człowiek był zdrowy. No i ja zgodzę się z innym psem, lubię psy i podobno umiem się z nimi dogadać :)
D: To na koniec zdradź nam jeszcze tajemnicę swojego nazwiska, dlaczego to tylko X?
G: A bo ja nie jestem feministem, ja z przyjemnością przyjmę nazwisko mojego nowego opiekuna, czasem sobie marzę, jakie to będzie nazwisko – to miłe marzenia
D: Tak, brzmi to rzeczywiście bardzo miło, oby Twoje marzenie spełniło się jak najszybciej
G: Dziękuję, och dziękuję po stokroć, mogę Cię liznąć na pożegnanie?
D: Jasne
G: Żartowałem :) ja nie jestem taki wylewny do obcych
Imię: Gienek
Płeć: samiec, n/k
Typ: pierwotny, wilczy
Wiek: około 8 lat
Zdrowie: nie narzeka
Inne psy: tak
Miasto: nie
Wieś: tak tak tak
Kontakt w sprawie adopcji:
- Wyświetlenia 36
Ogłosznie dodał/a
- Pies na zakręcie
Komentarze
Brak komentarzy
Dodaj komentarz
Dodaj komentarz
REKLAMA
Ładuje 
Ciekawostki