Tytus (pies). Urodzony w 2005r. W schronisku od 10.10.2011. Wielkość - duży. Kastrowany. Ma silny charakter, odporność i doskonałą kondycję. Lata spędzone w schronisku przysporzyły mu szczególnej sympatii wśród pracowników. Lubi ludzi i spokojnie przechodzi obok innych psów na luźnej smyczy. Jest bardzo opiekuńczy - niejednokrotnie zdarzało mu się stanowczo stawać w obronie psich koleżanek, z którymi dzielił boks w schronisku. Nawet jednak te sytuacje zwykł rozwiązywać poprzez odstraszanie, nigdy nie posuwając się do użycia zębów. Tytus mimo smukłej sylwetki i doskonałej formy to w głębi duszy łasuch, wiec jedzenie (do wyczerpania zapasów) to najprostszy sposób aby perfekcyjnie wykonywał wszelkie komendy: łapa, dwie łapy czy stójka na tylnych łapach, siad, waruj, chodź, kop. Wykonuje tez komendy bez smaczków, ale tylko tych osób, do których jest przywiązany czyli ulubionych pracowników i opiekunów. Dla tych osób wykona komendy bez przysmaków, zareaguje tez na komendę 'idź' oznaczającą, miedzy innymi, że chowamy smaczki. Innym talentem Tytusa jest praca węchowa. Lubi polować na niewielkie zwierzątka przy użyciu tego zmysłu, szczególnie wykopywać krety. Bez trudu potrafi tropić, choć bez odpowiedniej tresury w młodym wieku dostarcza to głównie możliwości zabawy w chowanego oraz bywa pomocne w biegach na orientacje. Tytus jest mistrzem biegania na smyczy, reaguje na delikatne pociągnięcia na niej, skręcając odpowiednio. To samo można osiągnąć poprzez gwizdnięcie i pokazanie mu ręką kierunku. Prawidłowo wybiera drogę oraz tempo. Szybko wychodzi ze sporadycznych przypadków zaplątania sie w krzaczastym terenie, poprzez komendę 'wróc'. Jego niecodzienne umiejętności w tej dziedzinie były wykorzystywane do ułożenia innych psów - Tari oraz Soji, które uczyły sie poprzez naśladowanie, szybko ucząc się jak poradzić sobie ze smyczą owiniętą wokół łapy oraz nauczyły się biegania w parze z Tytusem. Jedynym mankamentem Tytusa jest syndrom turysty... ma skłonności do ucieczek i przeskakiwania przez ogrodzenia, po czym zwiedza sobie najbliższy rejon, gdzie celem jego wędrówek był m.in. McDonald, wytwórnia wyrobów mięsnych Duda oraz sklep Biedronka. Po najedzeniu sie do syta i zmęczeniu się - wraca. Dlatego tez odpowiednim miejscem dla niego będzie dość wysoko ogrodzony teren lub mieszkanie przy aktywnych opiekunach. Tytus jest już wykastrowany, zaczipowany. Badania wykazały niegroźny już, zarośnięty pod skórą śrut po postrzale w młodości. Kontakt: Piotr - 668 38 69 69