Kochana, wzruszająca, przemiła i przesympatyczna suczka - można o niej pisać i mówić same najlepsze słowa :) Jest jednak bardzo biednym stworzeniem - ludzie poszukujący psa nawet nie zawieszą na niej oka... :( Kochają ją wyłącznie wolontariusze i pracownicy schroniska, którzy dobrze wiedzą jakie z Kluseczki jest cudowne stworzenie. Suczka trafiła do schroniska bez przedniej łapki i z ogromną nadwagą - taką, że nie była w stanie się poruszać. Od tamtej pory minęło sporo czasu - obecnie śmiało i z werwą wychodzi na spacery, a brak łapki wcale jej nie przeszkadza w poruszaniu się :) Zostało jeszcze kilka kilogramów do zgubienia, ale mamy ogromną nadzieję, że może będzie je gubić w nowym domu, pod okiem kochającego opiekuna... Klusia to sympatyczna i towarzyska starsza pani, zapatrzona w człowieka, domagająca się pieszczot, zdecydowanie wybierająca towarzystwo ludzi niż psów, choć i z tymi drugimi jej relacje są dobre. Bardzo prosimy tych z Państwa, którzy zechcą się pochylić nad losem kochanej Kluseczki, o rozważenie podarowania jej domu choćby tymczasowego. Będzie dla niej wielką ulgą opuścić schronisko (a my nadal będziemy szukać dla niej domku na stałe). Z powodu niepełnosprawności suni mile widziany byłby dom bez schodów. Pomożesz Klusce? (rok ur. ok. 2007) (przy adopcji Kluski podpisana będzie tzw. Umowa-Senior, na podstawie której, gdyby zaistniała taka potrzeba, zapewnione będzie psu bezpłatne leczenie w schronisku lub wybranej placówce oraz indywidualnie, w zależności od psa - wszelka inna pomoc np. specjalistyczna karma albo rehabilitacja) Tel.