Sid pies, wykastrowany, ma ok 2 i pół roku. Jego historia jest dość smutna bo życie Sida było smutne i ponure. Ktoś brutalnie obciął mu uszy i nie zrobił tego weterynarz lecz jakiś wstrętny typ zapewne jakimś nieodkażonym nożem. Sid z pewnością był bity i głodzony.Kiedy rok temu trafił pod opiekę fundacji Adopcje Kaukazów był jednym wielkim kłębkiem strachu. Bał się człowieka, bał się tak bardzo, że na widok człowieka sikał pod siebie, wciskał ogon między łapy i trząsł się galareta. W domu tymczasowym nauczył się żyć na nowo, zaufał człowiekowi, otworzył się, dziś jest cudnym kompanem dla ludzi, których zna. Wie już bowiem, że ludzka ręka nie bije a głaszcze po łebku, przytula i daje jeść. Uwielbia spacery, lubi towarzystwo innych psów, jest bardzo czułym psem w relacjach z dziećmi, delikatny, spokojny. Nie lubi za to kotów. Przed adopcją obowiązuje wizyta przedadopcyjna i podpisanie umowy adopcyjnej.