
Zelda - kto pokocha i da jej dom?, Łódzkie, Łódź




REKLAMA
Zelda - kto pokocha i da jej dom?, Łódzkie, Łódź
Ogłoszenia Psy do adopcji Adopcje
Za darmo
Wysłano
Ponad dwa miesiące temu
Nr ogłoszenia
RF108498
Oferta schroniska
Nie
Miejscowość
Wojewodztwo
Opis
Fundacja AST będąca fundacją na co dzień ratującą amstaffy i pitbulle, szuka nowego domu dla swojej podopiecznej o imieniu ZELDA.
Zelda poznała ludzi:
• tych złych, którzy być może ją kochali, ale za mało by z nią dzielić życie i którzy ją porzucilii dlatego trafiła do schroniska,
• tych dobrych - wolontariuszy, personel schronisk i hoteli w których przebywała, którzy ją leczyli i szukali dla niej nowego domu.
Zelda miała szczęście w nieszczęściu - trafiła do schroniska w Łodzi w wakacje 2007 r. jako jedna z wielu tysięcy znalezionych psów.
W schronisku przebywała ponad 16 miesięcy! Nie zabił jej mróz, ani ludzka obojętność, niestety nikt też jej na tyle nie pokochał, by Zelda dziś była szczęśliwa i miała swój własny dom. Zelda spędziła wiele miesięcy mieszkając w budzie, wiele miesięcy stała na łańcuchu, bo taki jest przykry los schroniskowego psa. Stała samotna, bez stałego kontaktu z człowiekiem, w bólu...
W bólu, który jest spowodowany nieoperacyjnym stanem nowotworowym w uchu. Wprawdzie Zelda w schronisku przeszła jedną operację ucha, polegającą na udrożnieniu kanału słuchowego, niestety choroba ta się stale odnawia.
Czy Zelda w tej chwili cierpi? Tego nie wiemy, jednak mamy nadzieję, że nie, ponieważ zachowuje się normalnie,cieszy się głaskana, biega za piłkami. Oprócz tego, że gorzej słyszy, nie zdradza symptomów cierpienia czy zdenerwowania.
Teraz pragniemy dla niej aby w normalnych warunkach, u boku kochających ludzi, przeżyła resztę swego życia.
Szukamy dla niej domu, w którym będzie otoczona zainteresowaniem i miłością. Kogoś, kto wynagrodzi jej 4 lata bezdomności!
Zelda całe życie mieszkała na dworzu, jest do tego przyzwyczajona i dobrze to
ma więc przeciwwskazań, aby zamieszkała w dobrze ocieplonej budziena posesji czy np. w przedsionku. Zelda wykazuje cechy psa obronnego. Kocha swojego właściciela, jednak w stosunku do obcych potrafi wyrazić swoje niezadowolenie (nie lubi być głaskana bez zapoznania z nową osobą, nie ma w tym jednak nieopanowywalnej agresji).
Zelda poznała ludzi:
• tych złych, którzy być może ją kochali, ale za mało by z nią dzielić życie i którzy ją porzucilii dlatego trafiła do schroniska,
• tych dobrych - wolontariuszy, personel schronisk i hoteli w których przebywała, którzy ją leczyli i szukali dla niej nowego domu.
Zelda miała szczęście w nieszczęściu - trafiła do schroniska w Łodzi w wakacje 2007 r. jako jedna z wielu tysięcy znalezionych psów.
W schronisku przebywała ponad 16 miesięcy! Nie zabił jej mróz, ani ludzka obojętność, niestety nikt też jej na tyle nie pokochał, by Zelda dziś była szczęśliwa i miała swój własny dom. Zelda spędziła wiele miesięcy mieszkając w budzie, wiele miesięcy stała na łańcuchu, bo taki jest przykry los schroniskowego psa. Stała samotna, bez stałego kontaktu z człowiekiem, w bólu...
W bólu, który jest spowodowany nieoperacyjnym stanem nowotworowym w uchu. Wprawdzie Zelda w schronisku przeszła jedną operację ucha, polegającą na udrożnieniu kanału słuchowego, niestety choroba ta się stale odnawia.
Czy Zelda w tej chwili cierpi? Tego nie wiemy, jednak mamy nadzieję, że nie, ponieważ zachowuje się normalnie,cieszy się głaskana, biega za piłkami. Oprócz tego, że gorzej słyszy, nie zdradza symptomów cierpienia czy zdenerwowania.
Teraz pragniemy dla niej aby w normalnych warunkach, u boku kochających ludzi, przeżyła resztę swego życia.
Szukamy dla niej domu, w którym będzie otoczona zainteresowaniem i miłością. Kogoś, kto wynagrodzi jej 4 lata bezdomności!
Zelda całe życie mieszkała na dworzu, jest do tego przyzwyczajona i dobrze to
- Wyświetlenia 14
Ogłosznie dodał/a
- Osoba prywatna
Komentarze
Brak komentarzy
Dodaj komentarz
Dodaj komentarz
REKLAMA
Ładuje 
Ciekawostki