ZIUTA - mówią, ze jest w schronisku od szczeniaka, ale to chyba niemożliwe; tak długo nie istnieje chyba schronisko. W każdym razie jest chyba najdłużej tu żyjącym psem. Dobra, stara suka. Ze startymi niemal na zero zębami, ze sztywno, artretycznie rozstawionymi łapami, z siwym pyskiem, nieproporcjonalnie smukłym w stosunku do reszty ciała. Taka, na której nikt nigdy nie zaczepił wzroku, nawet gdy była młodsza. Może nie miała przez te lata takiego strasznego życia. Nie była uwiązana na metrowym łańcuchu, nie była katowana, nie została zagryziona, zagłodzona... Nie miała niemal kontaktu z człowiekiem, pewnie nigdy nie była psem kanapowym - może nie wiedziała, że można żyć inaczej, i nie miała do czego tęsknić.
Tego życia nie zostało jej już dużo i raczej nie oczekuje niczego więcej.
Jest pogodna i bardzo ufna. Pysk jej się uśmiecha nawet przy krótkim kontakcie z człowiekiem.
Pewnie będzie zagubiona, gdy opuści schronisko, nie będzie umiała domagać się pieszczot, będzie ślizgała się na podłogach, wymagała opieki i cierpliwości - może będzie z nią więcej kłopotu, niż beztroskiej radości.
Dlaczego więc adoptować tak starego psa?
Ktoś odpowiedział:
"Bo nikt go nie chciał. Był juz bardzo brzydki, brzydko pachniał, no dobra... Śmierdział. Bo juz nic dobrego miało go nie spotkać (...).
Dajesz im coś, co jest absolutnie bezcenne. Często ich najpiękniejsze chwile w życiu. Nawet jeśli krótkie."
Ziuta ma powyżej 10 lat, jest wysterylizowana. Do schroniska trafiła na długo przed 2010r.
KOJEC: 49
Pies czeka w Białogardzie .
Kontakt :
Telefon do schroniska: w godz. 12.00-14.00

Zobacz inne moje ogłoszenia. Jeśli nie Ziuta, to może inny pies cię zauroczy i sprawi, że odmienisz jego los.