Jestem Zonik. Razem z kolegą Zomerem trafiliśmy do Gaju bo nasza właścicielka leży w szpitalu.
Dowiedziała się, że jesteśmy w schronisku i powiedziała, że chciała oddać tylko jednego psa- Zomera, a ja miałem zostać. Po co? Już mam dosyć łe życie wisiałem na łańcuchu. Jestem już w podeszłym wieku i łańcuch kompletnie mi nie służy. Na te stare lata, potrzebna mi jest kanapa. Teraz w schronisku zaczynam nowe życie. Zapominam o łańcuchu, śnię tylko o nowym właścicielu. Tutaj w schronisku jest mi dobrze, ale sami wiecie jednak dom, to dom. Jestem kochanym psiakiem i zasługuje na wszystko co dobre. Lubię kiedy przychodzą do mnie i mówią" no, teraz ty.idziemy na spacer". Czekam na odpowiedzialnych opiekunów.

Kontakt w sprawie adopcji:

Schronisko w Gaju koło Poznania

☎ - schronisko
☎ - Ania
☎ - Karolina