Franio to bezdomniaczek z podtoruńskiej wsi przeganiany z kąta w kąt przez kilka miesięcy. Dokarmiany był czasem przez panią sklepikarkę. Jest średniej wielkości, nie jest już najmłodszy (około 8 letni) i widać doświadczony przez los (utyka na nóżkę, ma skrzywiony pysk, wybite przednie ząbki, ciałko też nie jest symetryczne, ma widoczne blizny na pyszczku). Franio zachowuje czystość w domu - woła o wyjście, nie niszczy, jest łagodny, spokojny, bojaźliwy, na smyczy nie ciągnie - spacer z nim to czysta przyjemność, może go prowadzić nawet dziecko . Uległy i serdeczny. Boi się dotyku i gwałtownych ruchów, windy, schodów, ale jest na tyle bystry, że za każdym kolejnym razem jest o niebo lepiej. Człowieka musi mieć na widoku :) Wszystko je, nie grandzi w domu, nie szuka zaczepki. Jest pieskiem ciekawym świata, wszystko ogląda w skupieniu. Mało co jest w stanie go rozproszyć. Zdarza się, że broni smakołyku, lecz robi to w granicach rozsądku. Ma dobry słuch, pięknie reaguje na cmokanie i gwizdanie, dotrzymuje człowiekowi kroku na spacerze, chodzi na luźnej smyczy (!) Jest wspaniałym bezproblemowym psiakiem! Pozwala zrobić przy sobie wszystko. Dla ludzi jest wspaniały, uwielbia dzieci. Na zdjęciach jest wizyta Frania w przedszkolu :) Stosunek do innych zwierząt: ze suczkami się świetnie dogaduje, natomiast z samcami bywa różnie, jedne lubi inne nie, ale to jak każdy psiak :) Koty goni, więc na pewno szukamy domu bez kotów. Pomóżmy mu! Niech choć teraz na jesieni życia dozna ciepła! Niech te wszystkie potworne doświadczenia znikną w morzu miłości. Obecnie Franio przebywa w hoteliku. KONTAKT: