PARYS TRACI NADZIEJĘ!!! A MY RAZEM Z NIM!
Parys trafił do naszego schroniska w 2019 roku. Czyli ponad 4 lata temu...
Z początku był przerażony, przytłoczony, niczego nie dało się przy nim zrobić.
Stronił od człowieka jak tylko mógł i nie chciał nawet próbować się z nim polubić.
Możemy się tylko domyślać co się działo w jego przyszłości.
Z czasem zaczął się otwierać na otaczający go świat i godzić się z przykrą rzeczywistością.
Spacery z człowiekiem są dla niego jak wybawienie, za każdym razem kiedy wychodzi poza teren schroniska myśli, że już tam nie wróci, że to właśnie jego chwila, że zaraz przyjedzie ktoś kto pokocha go na całe życie...
Niestety to tylko złudna nadzieja, a każdy spacer kończy się powrotem do rutyny.
Nie jest tym psem, który skacze po furtce od boksu i prosi całym sobą o to aby dać mu dom.
On już dawno stracił nadzieję, już dawno zrozumiał, że nikt go nie zauważy. Najzwyczajniej w świecie pogodził się z tym...
Jednak my z tym się nie pogodziliśmy i będziemy próbować znaleźć mu dom do ostatniego tchu!
Ten pies to istny anioł, spokojny, delikatny, kochający przebywać w towarzystwie ludzi.
Zima to dla niego najgorszy okres. Trzęsie się z zimna w boksie, a my oprócz ubierania go w kubraczki nic więcej nie możemy zrobić...
A on za każdym razem patrzy tym błogim wzrokiem i pyta, kiedy nadejdzie jego moment...
A my obiecujemy Parysku, że to już jutro...
I tak leci dzień za dniem a o Parysa nikt nie pyta.
Parys jest świetnym kompanem na spacery- bardzo ładnie chodzi na smyczy.
Jest ustabilizowany, nie gryzie, nie skacze. Delikatny, spokojny, uwielbiający czułości.
Jest drobnej budowy średniej wielkości psem.
Ma około 6 lat.
Został poddany zabiegowi kastracji.
W stosunku do psów jest bezkonfliktowy.
Jedyne czego potrzebuje to kochającego człowieka, to naprawdę niewiele...
Jeżeli szukasz przyjaciela to pomyśl o Parysie, na pewno nie będziesz żałować tej decyzji!
Obowiązuje procedura adopcyjna, czeka w Pasłęku, województwo warmińsko-mazurskie.

tel.