Soya trafiła do schroniska z ulicy. Wyjątkowa uroda nie uchroniła jej od bezdomności. Sunia musiała się długo błąkać, walczyć o swoje, miała ciężkie życie ... W schronisku zupełnie sobie nie radziła. Jest delikatna, niepewna siebie, zahukana. Całymi dniami siedziała wbita w kąt budy... W takim stanie psychicznym nie miała szans na dom... Dlatego zapadła decyzja o zabraniu jej do domu tymczasowego w Warszawie, gdzie mieszka już od kilku tygodni. W tym czasie z przerażonej, niepewnej siebie przeobraziła się w bardziej śmiałą sunię, która już sama potrafi upominać się o drapanie po brzuszku czy za uchem :) Soya jest bardzo bystra, szybko nauczyła się zasad panujących w domu. Komendy zapamiętuje w mig, nie trzeba jej dwa razy powtarzać ;) W domu zostaje sama bez większych protestów, zachowuje czystość w mieszkaniu (w domu tymczasowym spaceruje co ok 5 godzin). Pomimo oszałamiającej urody małego aniołka, Soya żyjąc na ulicy nauczyła się walczyć o swoje. Musiała, żeby przeżyć. W domu tymczasowym cały czas pracuje z opiekunką nad bronieniem zasobów. Zrobiła już postępy, ale ten temat wymaga dużej konsekwencji nowego opiekuna i ciągłych ćwiczeń. Sunia jest bystra, lubi ruch, aktywność i szkolenie. Świetnie sprawdzi się u kogoś kto zechce ją rozwijać w tym kierunku. Soya jest młoda, nieduża, bez problemu odnajdzie się w mieszkaniu. Ze względu na charakter suni szukamy domu bez małych dzieci.Kontakt +48... Przebywa w Warszawie w domu tymczasowymObowiązuje procedura adopcyjna - wypełnienie ankiety przed adopcyjnej, wizyta przed oraz po adopcyjna i podpisanie umowy